Śmierć młodego sportowca wstrząsnęła całym środowiskiem lekkoatletycznym. Jakub był jednym z najbardziej obiecujących zawodników młodego pokolenia. W lipcu zdobył srebrny medal mistrzostw Polski U23, a kilka dni później wystąpił w seniorskich mistrzostwach w Bydgoszczy, rywalizując ramię w ramię z Pawłem Fajdkiem. Reprezentował również Polskę na mistrzostwach świata U20, co dawało mu przepustkę do dalszej kariery na arenie międzynarodowej.
Jakub Pracharczyk nie żyje. Utalentowany młociarz zginął w wypadku awionetki
Sport nie był jednak jego jedyną pasją. Miłość do lotnictwa wyniósł z domu – jego ojciec, Szymon Pracharczyk, pełni funkcję dowódcy Lotniskowej Służby Ratowniczo-Gaśniczej na lotnisku Ławica w Poznaniu. Ojca i syna łączyło zamiłowanie do samolotów, które niestety okazało się także źródłem rodzinnej tragedii.
Rodzina Pracharczyków od lat związana jest z lekkoatletyką. Młodsze rodzeństwo Jakuba – bliźnięta Maria i Jan – także trenują rzut młotem i odnoszą sukcesy na krajowych oraz międzynarodowych arenach. To właśnie oni jako pierwsi poinformowali w mediach społecznościowych o nagłej śmierci brata. "Z głębokim żalem informujemy, że dziś w wypadku zginął nasz brat" – napisali, dołączając czarno-białą fotografię Kuby.
Prokuratura bada szczegóły śmierci 20-letniego Jakuba. Wymarzony prezent zamienił się w koszmar
Świadkowie tragedii relacjonowali, że przed upadkiem maszyna wykonywała manewry przypominające akrobacje na bardzo niskiej wysokości. Okoliczności wypadku bada prokuratura oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Jakub Pracharczyk pozostanie w pamięci jako niezwykle utalentowany, ambitny i pełen pasji młody człowiek, którego życie i kariera zakończyły się tragicznie, zanim zdążył w pełni rozwinąć swój potencjał.
Jakub Pracharczyk. Kiedy i gdzie pogrzeb lekkoatlety?
Ceremonia pogrzebowa Jakuba odbędzie się 5 września. "Msza święta żałobna odprawiona zostanie w piątek, dnia 5 września 2025 roku o godz. 10:00 w Kościele pw. NMP Śnieżnej w Krzycku Małym. Pogrzeb na miejscowym cmentarzu po Mszy św." - czytamy na nekrologu.
i