Sławomir Nitras

i

Autor: Wikipedia

Wielka WTOPA posłów PO w Sejmie. Kaczyński pęka ze śmiechu. Co tam się wydarzyło!

2021-02-25 20:11

Niewiarygodny zbieg okoliczności sprawił, że czołowi działacze Platformy Obywatelskiej - m. in. Sławomir Nitras, Michał Szczerba oraz Cezary Tomczyk - zagłosowali za prezydencką nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. - Głosowanie posłów Koalicji Obywatelskiej za prezydencką ustawą w sprawie Sądu Najwyższego, to pomyłka wynikająca z problemów technicznych z siecią. Złożyliśmy już wyjaśnienia do protokołu - poinformował szef klubu KO Cezary Tomczyk.

Sejm uchwalił w czwartek prezydencką nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która wydłuża termin na wnoszenie skarg nadzwyczajnych przez Prokuratora Generalnego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich, a także wprowadza zmiany w procedurze wyboru prezesów SN.

Za uchwaleniem ustawy głosowało 253 posłów, 197 zagłosowało przeciwko, a pięciu wstrzymało się od głosu.

Za ustawą zagłosowali wszyscy obecni członkowie klubu PiS, ale też dziewięciu posłów klubu KO, m.in. szef klubu Cezary Tomczyk, a także posłowie Sławomir Nitras, Marcin Kierwiński, Michał Szczerba czy Agnieszka Pomaska. Za ustawą zagłosowała też jedna posłanka Lewicy oraz dwóch posłów Koalicji Polskiej. Za wyjątkiem jednej osoby ustawę poparło koło Konfederacji.

Wcześniej odrzucono wniosek KO o odrzucenie ustawy w całości oraz dwie poprawki autorstwa tego klubu. Chodziło o wykreślenie propozycji umożliwiającej prezydentowi mianowanie osoby pełniącej obowiązki prezesa danej izby SN oraz rozszerzającej uprawnienia I prezesa SN do decydowania o składach orzekających w zagadnieniach prawnych.

Jak się miało okazać, głosy posłów KO oddane za ustawą wynikały z problemów technicznych wi-fi w Sejmie. - Siedzieliśmy w jednej sali, nie zadziałało wi-fi, było przesunięcie (w czasie - red.) - wyjaśniał poseł Cezary Tomczyk, szef kuby parlamentarnego PO. Tomczyk jednocześnie poinformował, że grupa posłów, która omyłkowo wsparła projekt prezydenta PiS, złożyła już wyjaśnienia do protokołu

Na wyniki głosowań zareagował przywódca ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia - Prezydent Andrzej Duda wysłał do Sejmu projekt ustawy pozwalającej na podporządkowanie Sądu Najwyższego Jarosławowi Kaczyńskiemu i Zbigniewowi Ziobrze. Dzisiaj w Sejmie poparło go 9 posłów KO, w tym Cezary Tomczyk i Sławomir Nitras. Bez komentarza - kpił na Twitterze były konferansjer TVN-u. 

Na reakcje posłów KO nie trzeba było długo czekać. - Naprawdę problemy techniczne w Sejmie, o których wszyscy wiemy, opisał Pan takim tweetem czy to konto prowadzi ktoś inny? - zadał Hołowni retoryczne pytanie szef klubu PO Cezary Tomczyk.

Głównym założeniem projektu prezydenta było przedłużenie o dwa lata terminu na wnoszenie przez Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich skarg nadzwyczajnych od prawomocnych orzeczeń zapadłych po wejściu w życie konstytucji z 1997 r. Taką samą zmianę zakładał senacki projekt przyjęty przez Senat w ubiegły piątek.

Pierwsze czytanie obu projektów odbyło się w środę. Wymaganej większości nie uzyskał wtedy zgłoszony m.in. przez klub KO wniosek o odrzucenie prezydenckiej propozycji w pierwszym czytaniu, w związku z czym oba projekty trafiły do komisji, gdzie były procedowane oddzielnie. Komisja przyjęła kilka poprawek do prezydenckiego projektu i opowiedziała się za jego dalszym procedowaniem. Jednocześnie posłowie zarekomendowali odrzucenie projektu senackiego.

W odróżnieniu od senackiego przedłożenia prezydencka propozycja wprowadza m.in. dodatkowe regulacje dotyczące wyboru prezesów poszczególnych izb Sądu Najwyższego. Jeśli wybór nie zostałby dokonany za pierwszym razem, na kolejnym posiedzeniu byłaby wymagana obecność co najmniej połowy członków zgromadzenia izby, a na jeszcze kolejnym - jednej trzeciej członków. Jednocześnie - jeśli kandydaci na prezesa SN nie zostaliby wybrani zgodnie z zasadami ustawowymi - miałaby się pojawić możliwość tymczasowego powierzenia wykonywania obowiązków prezesa izby SN sędziemu wskazanemu przez prezydenta.

Zapisy te krytykowali przedstawiciele wszystkich klubów opozycyjnych, wątpliwości zgłaszało także sejmowe Biuro Legislacyjne. I prezes SN Małgorzata Manowska podczas środowych obrad komisji przyznała, że "rozwiązanie proponowane jest rozwiązaniem niespotykanym, ale też w niespotykanych czasach żyjemy". Przywołując obstrukcję podczas ubiegłorocznych wyborów I prezesa SN, sędzia Manowska dodała, że nie sądzi, aby "sędziowie odmówili wzięcia udziału w zgromadzeniu", ale proponowany przepis uważa za "bardzo daleko idące zabezpieczenie".

Inne zmiany wprowadzane w ustawie dotyczą wydłużenia o rok - do końca 2022 r. - kadencji ławników SN. Zgodnie z ustawą I prezes SN ma także wykonywać obowiązki związane z wyznaczaniem składów orzekających oraz określeniem kolejności rozpoznawania spraw w przypadku zagadnień prawnych skierowanych do SN np. przez PG, RPO, RPD, Prokuratorię Generalną i Rzecznika Finansowego.

>>>CZYTAJ TEŻ:

>Wielka DRAKA w Sejmie. Dziwne słowa Nitrasa. Jest nagranie [WIDEO]

>Awantura w Sejmie! "Chciał dopaść Prezesa rękami ..." Mocne starcie [WIDEO]

Super Raport 25.11 (Goście: Cezary Tomczyk oraz Magdalena Biejat - Lewica)