PODPALIŁ SIĘ pod Kancelarią Premiera w Warszawie. 49-letni mężczyzna w desperacji

2011-09-23 16:05

Dramat przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tuż przed południem przed kancelarią premiera w Al. Ujazdowskich podpalił się 49-letni mężczyzna. Nieszczęśnik z rozległymi poparzeniami trafił do szpitala. Nie wiadomo dlaczego mieszkaniec Warszawy dokonał samopodpalenia. Uratowali go funkcjonariusze BOR. Podobno zanim warszawiak próbował się zabić zostawił list do premiera Donalda Tuska.

Przechodząca obok kancelarii Tuska kobieta zauważyła płonącego jak pochodnia mężczyznę. Przerażona natychmiast wezwała policję. Na miejsce tragedii przyjechała też straż pożarna, która ugasiła 49-letniego desperata. W akcji ratunkowej pomagali też funkcjonariusze BOR. Dlaczego warszawiak zdecydował się na tak dramatycznych krok tego jeszcze nie ustalono.

Zostawił list do premiera i się spalił

Polska Agencja Prasowa dowiedziała się nieoficjalnie, że mężczyzna zanim targnął się na swoje życie zostawił list pożegnalny do premiera Donalda Tuska. Szef rządu, który pojechał Tuskobusem na Pomorze Zachodnie, wie o dramatycznym zdarzeniu. Polecił szefowi Kancelarii Premiera, Tomaszowi Arabskiemu, by zajął się wszystkim i ustalił co się stało.

Mężczyzna z poparzonymi drogami oddechowymi i dużą powierzchnią ciała w ciężkim stanie walczy o życie w szpitalu. Lekarze z pogotowia ratunkowego nie mieli wątpliwości, że mężczyzna podpalił się sam. Przy 49-latku nie znaleziono żadnych plakatów, ulotek czy haseł, które wskazałby powód tak desperackiej decyzji.

Niedaleko miejsca gdzie płonął mężczyzna znaleziono butelki prawdopodobnie po rozpuszczalniku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki