Jego apetyt seksualny był nienasycony, a alkohol i narkotyki sprawiały, że abp Józef Wesołowski, nuncjusz apostolski w Dominikanie, tracił wszelkie hamulce. Jego kochankiem, a potem alfonsem, który to wszystko wyjawił, był seminarzysta, a teraz diakon Francisco Javier Occi Reyes. Dziś mężczyzna siedzi w areszcie i czeka na proces za stręczycielstwo, jest też świadkiem w sprawie polskiego hierarchy. Dotarła do niego TVP Info.
- To był człowiek seksualnie chory - mówi Francisco. - Najbardziej lubił dzieci w wieku 14-16 lat, jednak w razie ich braku wybierał jakąkolwiek osobę. Był coraz bardziej zdeprawowany - dodaje. Francisco Javier Occi
PRZECZYTAJ TEŻ: Seksorgie księdza Gila
Reyes przyznał się dziennikarzom nie tylko do załatwiania dzieci arcybiskupowi, które "brał skąd się tylko dało w stolicy", lecz także do bycia płatnym kochankiem Wesołowskiego i innych księży.
Skandal z udziałem abp. Wesołowskiego wybuchł w lipcu tego roku. Duchowny został wtedy oskarżony o pedofilię. Kilka dni później podobne zarzuty padły wobec ks. Wojciecha Gila (36 l.). W sierpniu papież Franciszek (76 l.) odwołał z Dominikany polskiego biskupa, który przebywa teraz w Rzymie i czeka na wyniki trwającego w Watykanie postępowania.