Anna Jantar modliła się do końca. W rozbitym samolocie znaleźli ją z różańcem w dłoni...

2014-03-15 10:10

Anna Jantar (†30 l.) nigdy nie ukrywała, że wiara zajmowała w jej życiu bardzo ważne miejsce. Nie rozstawała się z różańcem. Nawet w chwili śmierci, gdy rozbił się samolot, którym leciała, trzymała go kurczowo w dłoni. Modliła się...

Jantar była osobą głęboko wierzącą. Jej przyjaciele i rodzina wiedzieli, jak bardzo ważna dla niej jest wiara. Piosenkarka bardzo się wzruszyła, gdy w 1978 roku wybrano Polaka na papieża.

- Ania bardzo przeżyła wybór Karola Wojtyły na papieża. Pamiętam, że kiedy ogłoszono tę radosną nowinę, uklękła i długo płakała ze wzruszenia - wspominała Halina Szmeterling, mama artystki.

Anna nie rozstawała się z różańcem, jak twierdzi jej znajomy ksiądz Andrzej Witko, zawsze nosiła go przy sobie. Gdy w 1980 roku rozbił się samolot, którym wracała do Polski, też miałago przy sobie. Ciało Anny znaleziono w wodzie, w dłoni trzymała zaciśnięty mały różaniec. Do ostatnich sekund życia piosenkarka modliła się i chciała być jak najbliżej Boga.

Zobacz też: Izabella Skrybant-Dziewiątkowska: Mogłam zginąć z Anią Jantar!

O tym, jak doszło do katastrofy, o niezwykłym życiu artystki można przeczytać w albumie "Anna Jantar - bursztynowa dziewczyna". Album jest już w sprzedaży.

Czytaj również: Wspomnienia o Annie Jantar


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki