Arsenał w centrum miasta. To cud że nikt nie zginął!

2013-10-29 20:56

Hobbysta z Międzyrzecza (Lubuskie) przechowywał w swoim domu w centrum miasta kilogramy pocisków, lontów i środków chemicznych z których można wyprodukować ładunki wybuchowe.

Śledczy do posesji piromana weszli późnym popołudniem. Włos zjeżył im się na głowie na widok kilogramów nabojów, lontów i chemikalii. Gdyby wybuchły, mogłyby zamienić w proch pobliskie kamienice. Natychmiast zablokowano biegnącą obok domu główną ulicę miasta. Z pobliskich domów ewakuowano ponad stu mieszkańców. Wtedy do akcji zabezpieczania składowiska przystąpili saperzy.

Z mozołem pocisk po pocisku, lont po loncie, pojemnik po pojemniku, przygotowywali cały arsenał do wywiezienia na poligon, gdzie zostanie zdetonowany. Prowadzona przy silnej wichurze i ulewnym deszczu akcja trwała cztery godziny. Uczestniczyło w niej kilkudziesięciu policjantów, strażaków i saperów. Na szczęście do wybuchu nie doszło.

Zobacz też: MIĘDZYRZECZE: Inwalida handlował prochami

Jak ustaliła policja, właściciel arsenału przebywa obecnie poza granicami kraju. Międzyrzeckim kryminalnym udało się jednak z nim skontaktować. Przyznał, że to on jest twórcą niebezpiecznego składowiska, a zbieranie amunicji i innych tego rodzaju przedmiotów to jego hobby. Jak stwierdził, jest pasjonatem militariów.
Teraz policyjni fachowcy na podstawie zabezpieczonych próbek znalezionych materiałów stwierdzą czy miłośnik militariów nie zamierzał przy użyciu posiadanych przez siebie środków konstruować ładunków wybuchowych. W najlepszym przypadku odpowie za posiadanie amunicji oraz gromadzenie materiałów stanowiących zagrożenie dla zdrowia i życia.

Jak ustaliła policja, właściciel arsenału przebywa obecnie poza granicami kraju. Międzyrzeckim kryminalnym udało się jednak z nim skontaktować. Przyznał, że to on jest twórcą niebezpiecznego składowiska, a zbieranie amunicji i innych tego rodzaju przedmiotów to jego hobby. Jak stwierdził, jest pasjonatem militariów.

Przeczytaj: Międzyrzecz. Uratowali dzieci przez okno w poddaszu. Dom stał w płomieniach

Teraz policyjni fachowcy na podstawie zabezpieczonych próbek znalezionych materiałów stwierdzą czy miłośnik militariów nie zamierzał przy użyciu posiadanych przez siebie środków konstruować ładunków wybuchowych. W najlepszym przypadku odpowie za posiadanie amunicji oraz gromadzenie materiałów stanowiących zagrożenie dla zdrowia i życia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki