Autobusy do kontroli

2009-04-09 23:00

Warszawskie autobusy trafią pod lupę specjalnej komisja MZA i Inspekcji Transportu Drogowego. Niestety nie wszystkie, lecz tylko te polskiej marki Solaris. Wszystko przez środowy pożar na Trasie Łazienkowskiej.

Warszawskie Miejskie Zakłady Autobusowe mają blisko 500 Solarisów. Wszystkie autobusy są jak na stołeczne warunki nowe i jak zapewnia rzecznik MZA, nie sprawiały do tej pory większych problemów.

Takim zapewnieniom zdaje się jednak przeczyć historia. W 2007 i na początku 2008 r. głośno było o płonących autobusach polskiego producenta na ulicach słowackiej Bratysławy. "Palący problem" miały również Solarisy kursujące w Krakowie. W stolicy Małopolski spaliły się dwa takie autobusy. Teraz do feralnej serii doszedł wypadek w stolicy, gdzie autobus zapalił się w trakcie jazdy.

Co ciekawe, na podobne problemy nigdy nie skarżyli się Niemcy, którzy od przeszło dwóch lat wykupują większość polskich autobusów. Solarisy kursują po Berlinie, Lipsku oraz w kilku innych miastach i mają wręcz nienaganna opinię. Co zatem powoduje, że w Polsce i u naszych południowych sąsiadów autobusy stają w płomieniach?

Tuż po świętach warszawskie autobusy weźmie pod lupę Inspekcja Transportu Drogowego. Sprawą zajmie się też specjalna komisja MZA. Choć nikt nie chce tego oficjalnie potwierdzić, najbardziej prawdopodobną przyczyną kłopotów z Solarisami jest ich nieprawidłowe "oszczędne" serwisowanie przez MZA.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki