Były szef WSI: Bogdan Klich nie ma jaj i kręgosłupa

2010-06-04 18:34

Po katastrofie pod Smoleńskiem w wojsku nastał kryzys, za który winę ponosi MON z Bogdanem Klichem na czele – stwierdził były szef Wojskowych Służb Informacyjnych, gen. Marek Dukaczewski, w wywiadzie dla dziennika "Polska – The Times".

W bardzo ostrych, żołnierskich słowach, generał ocenił styl zarządzania ministerstwem obrony narodowej przez Klicha:

- Klich nie ma jaj i kręgosłupa. Gdybym był teraz szefem jakiejkolwiek instytucji w wojsku, to złożyłbym wypowiedzenie ze służby wojskowej.

Dukaczewski za skandal uważa odmowę ministra na prośbę o spotkanie, gdy chciał podzielić się z Klichem swoimi zastrzeżeniami na temat funkcjonowania armii.

Zdaniem byłego szefa WSI, polskie wojsko utraciło wewnętrzną stabilność. Wszystko przez niekompetencję i krytyczne wypowiedzi Klicha na temat dowódców:

- Jeżeli szef MON krytykuje żołnierzy bez zapoznania się z okolicznościami sprawy – casus Nangar Khel – albo mówi o likwidacji 36. pułku, to stwarza wrażenie braku stabilności w wojsku.

Generał odniósł się również do obecnej sytuacji w służbach specjalnych. Jego zdaniem nie są one w stanie weryfikować prawdziwości informacji ze śledztwa w sprawie katastrofy, które przekazują nam Rosjanie.

- Dewastacja w służbach wojskowych jest tak ogromna, że obawiam się, iż nawet w ciągu jednego pokolenia nie odtworzymy tego, co było – ocenia Dukaczewski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki