Beata Gosiewska: Od roku czekam na ekshumację Przemka

2011-12-06 3:00

Już ponad rok czekam na ekshumację zwłok mojego męża, a prokuratura nic w tej sprawie nie robi. Chciałabym w końcu się dowiedzieć, czy pochowałam mojego Przemka - łka zrozpaczona Beata Gosiewska (40 l.). Prokuratura wojskowa odpiera tymczasem zarzuty wdowy. - Czekamy na uzupełnienie dokumentacji ze strony rosyjskiej - mówi płk Zbigniew Rzepa.

Wniosek o przeprowadzenie ekshumacji leży w prokuraturze od października ubiegłego roku. W imieniu Beaty Gosiewskiej złożył go mecenas Rafał Rogalski (35 l.). Wątpliwości wdowy po zmarłym w katastrofie smoleńskiej polityku Prawa i Sprawiedliwości budzi kilka rzeczy. - Rok temu odesłano mi do domu garnitur męża, który wysłałam do Moskwy, aby go w nim pochowano - mówi Gosiewska. Zrozpaczona kobieta nie wie nawet, czy ciało w grobie Gosiewskiego to jej ukochany mąż.

Prokuratura wojskowa, do której wpłynął wniosek o ekshumację, broni się przed zarzutami wdowy. - Nie ma przesłanek, by podjąć decyzję o ekshumacji. Do jej podjęcia potrzebna jest pełna dokumentacja sądowo-medyczna. Czekamy na jej uzupełnienie przez Rosjan - mówi nam płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki