Będę Ci kibicować

2008-07-22 4:00

To jedna z najbardziej wzruszających historii, jakie opublikowaliśmy. Historia silnego ojca, który walczy i to jak najbardziej dosłownie, fizycznie o życie synka. Walczy też o wielką wygraną, o której marzy każdy sportowiec, o olimpijski medal.

W tym przypadku jedno łączy się z drugim nierozerwalnie. Historia, którą opisujemy dziś na stronie drugiej, jest prawie filmowa, prawie, bo dzieje się naprawdę i nie wiadomo, jak się skończy.

Kiedy nasz znakomity judoka Krzysztof Wiłkomirski dowiedział się, że jego synek ma bardzo poważną wadę serca, razem z żoną zaczęli walkę o życie malucha. Walczą dzielnie, każdego dnia. Zdrowie chłopcu mogą jednak zapewnić tylko skomplikowane i drogie operacje. Wiłkomirski jedzie więc już za parę dni na olimpiadę do Pekinu z niezwykłą motywacją: wygrać, zdobyć medal, a za pieniądze zarobione na macie uratować życie synkowi. Trudno sobie wyobrazić silniejszą chęć zwycięstwa.

Będę więc z całych sił kibicował naszemu Krzysztofowi Wiłkomirskiemu i jego małemu synkowi Frankowi. Wygrajcie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki