BOĆKI: Żonaty pop oskarżony o seks z upośledzoną nastolatką

2011-12-05 13:28

Ksiądz Witalis G., proboszcz prawosławnej parafii w Boćkach (woj. podlaskie), miał być wzorem dla swoich parafian. Okazało się jednak, że prowadzi podwójne życie. Kiedy żona duchownego wyjeżdżała z plebanii w odwiedziny do dzieci i wnuków, on wzywał do siebie upośledzoną umysłowo 19-latkę i przez wiele miesięcy wykorzystywał jej niewinność do zaspokojenia swoich seksualnych chuci. Prawda wyszła na jaw, gdy dziewczyna zaszła w ciąże. Sprawą zajęła się prokuratura. Duchowny usłyszał już zarzut wykorzystywania seksualnego niepełnosprawnej umysłowo dziewczyny

O tym, że Witalis G., proboszcz prawosławnej parafii w Boćkach (woj. podlaskie), sypia z upośledzoną umysłowo 19-latką, parafianie szeptali między sobą od wielu miesięcy. Duchowny, jak twierdzą miejscowi, wzywał dziewczynę do siebie na plebanię pod pretekstem sprzątania. Robił tak zwykle wtedy, kiedy jego żona wyjeżdżała do Warszawy w odwiedziny do dzieci i wnuków. W połowie tego roku okazało się, że sprzątanie u żonatego proboszcza rzeczywiście nie należało do głównych obowiązków dziewczyny. Gdy nie dało się już ukryć coraz bardziej widocznej u 19-latki ciąży, jej matka złożyła na Witalisa G. doniesienie do prokuratury.

Wszystkiego się wypierał

Badająca tę bulwersującą sprawę Prokuratura Rejonowa w Bielsku Podlaskim nie zdradza szczegółów śledztwa ze względu na jej obyczajowy charakter. Wiadomo jednak, że pop od początku wszystkiemu zaprzecza. Nie przyznał się ani do tego, że sypiał z młodą parafianką, ani tym bardziej do tego, że jest ojcem jej dziecka. Śledczy musieli poczekać, aż 19-latka urodzi domniemane dziecko proboszcza, aby zlecić badania DNA na ustalenie ojcostwa. Dziecko przyszło na świat pod koniec listopada i wyniki badań genetycznych są już znane. Choć pozostają tajemnicą, to czynności podjęte przez prokuraturę wskazują na to, że są dla duchownego pogrążające.

Przestał być proboszczem

Witalis G. usłyszał już zarzut wykorzystywania seksualnego niepełnosprawnej umysłowo dziewczyny i wkrótce za swój czyn stanie przed sądem. Grozi mu od pół roku do 8 lat więzienia.

To jednak nie koniec wielkich kłopotów duchownego z Podlasia. Przez zwierzchników Cerkwi prawosławnej został pozbawiony funkcji proboszcza w Boćkach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki