Komornik zajął nam suczkę! Dawid i Artur stracą ukochanego psiaka

2013-06-25 4:00

Ten piesek to nie przedmiot, a komornik zajął go jak krzesło czy stół - załamuje ręce Justyna Kantanista (34 l.) ze Zbąszynia w Wielkopolsce. Biała kudłata Szaza (1 rok) jest najlepszą przyjaciółką jej synków Dawidka (7 l.) i Arturka (2 l.). Niestety, przez dług mamy suczka może zostać zlicytowana...

To była miłość od pierwszego spojrzenia. Gdy rok temu tata chłopaków przyniósł do domu małą białą przestraszoną kuleczkę, chłopcy aż piszczeli z radości. Suczka rasy shih tzu podbiła serca wszystkich domowników. - Była taka słodka i grzeczna - opowiada Dawid i zaraz dodaje, że od tamtej pory on, młodszy braciszek i psina są przyjaciółmi na dobre i na złe. - Wszystko robimy razem - zapewnia malec.

Niestety, nad przyjaźnią zawisły czarne chmury! - Wszystko przez mój niespłacony kredyt gotówkowy. Gdy było dobrze z pieniędzmi w domu, to go spłacałam, teraz miałam jednak problemy - szczerze przyznaje pani Justyna Kantanista.

>>> Wyrzuciło go PO, komornik zajął majątek

Rychło do domu rodziny zapukał komornik. Na poczet długu Maciej Kozłowski, komornik z Nowego Tomyśla, zajął rodzinie... psa. - To absurd! Komornik nawet nie spojrzał na sprzęt elektroniczny, nie zapytał o samochód, tylko od razu nastawił się na Szazę - opowiada pani Justyna.

Chłopcy rozpaczają. - Ten pan nie może nam go zabrać. Nie może - zanosi się łzami Dawid.

Tymczasem komornik wyznaczył już nawet termin licytacji Szazy, którą wycenił na 1200 złotych. - Jeśli pani Justyna będzie spłacać dług, choćby w ratach, nie zabiorę im tego psa - zaznacza jednak.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki