Disco polo króluje w polskich domach - to już nikogo nie dziwi. Od lat artyści grający taką muzykę zarabiają więcej niż największe diwy polskiej sceny muzycznej. Doskonale wie o tym Doda, która zniechęciła się do rocka. - Wydaje mi się, że to jest, niestety, walenie głową w ścianę. W szczególności teraz, kiedy największym trendem jest disco polo. Statystyki nie kłamią: Polo tv ma oglądalność półtora miliona, podczas gdy VIVA - niecałe 200 tys. Z koncertami tak samo. Na Open'era sprzedało się dwa razy mniej biletów niż na przeciętny koncert disco polo w Szczecinku. Ja w żadnym wypadku nie mam zamiaru zawracać kijem rzeki - wyznała Doda w jednym z wywiadów.
Zobacz: Odchudzona Magda Gessler lansuje się w Ferrari!
Na odzew środowiska disco polo nie trzeba było długo czekać. Artyści są zachwyceni i czekają na Dodę. Autor takich hitów jak "Ruda tańczy jak szalona" czy "Chodź na kolana" nie ukrywa, że sam chętnie wystąpiłby na jednej scenie z artystką. - To byłby świetny pomysł. Bardzo bym się ucieszył, gdyby Doda dołączyła do naszego grona. Ona ma potencjał i kawał dobrego głosu, a każdy dobry głos jest mile widziany. Chętnie sam nagrałbym z nią duet, ma dziewczyna talent - wyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Czadoman.