Dramat właścicieli ogrodów działkowych trwa!

2014-04-15 4:00

Spokój nie na długo zagościł na terenie rodzinnych ogrodów działkowych. Ledwo co opadł kurz w wojnie o kształt nowej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, a już amatorzy wypoczynku na świeżym powietrzu ponownie ostrzą swoje motyki i sekatory. Tym razem do obrony przed Związkiem Miast Polskich, który ma chrapkę na ich ogrody.

Spór działkowców z ZMP sięga początku roku. To właśnie wtedy kierowana przez prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego (65 l.) organizacja domagała się od głowy państwa skierowania kompromisowej ustawy działkowej do Trybunału Konstytucyjnego.

Przeczytaj: Seniorze ! Co zrobić, by po śmierci nie stracić działki


Argumentowała to faktem, że w myśl przepisów ustawy m.in. gminy pozbawione będą wpływu na rozporządzanie swoją własnością, czyli gruntami, na których położone są niektóre ogrody. I choć Bronisław Komorowski (62 l.) na takie działania się nie zgodził i ustawę podpisał, spór trwa w najlepsze.

Działkowcy obawiają się bowiem kolejnych zakusów ZMP i oskarżają go o chęć likwidacji ogrodów działkowych.

- Ogrody działkowe nadal dla wielu środowisk i ugrupowań politycznych są tylko wartościowymi gruntami, które należy ekonomicznie wykorzystać. Zbija się w ten sposób kapitał polityczny na wydumanych obietnicach, a jednocześnie cynicznie gra się na ludzkich oczekiwaniach i nadziejach w celu wykorzystania samych działkowców do zmiany chroniącej ich ustawy - twierdzą w liście do Grobelnego działkowcy z PZD.

Zobacz: Ekspert Super Expressu odpowiada: wszystko o działkach i prawach działkowców

ZMP broni się ustami swojej rzeczniczki. - Jesteśmy zdziwieni tą kampanią oskarżeń. Bowiem nie dość, że złagodziliśmy swoje stanowisko, to jeszcze usiedliśmy do rozmów z PZD. A co najważniejsze, nikt ogrodów likwidować nie chce - tłumaczy Joanna Proniewicz.

Polub se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki