Huragan zabrał nam dom

2008-08-16 4:00

Trąba powietrzna spustoszyła pół Polski. Trzy osoby nie żyją, kilkanaście zostało rannych, wiatr zniszczył setki domów i aut.

Wszystko trwało zaledwie dziesięć minut. Państwo Regina (37 l.) i Henryk (40 l.) Leksy z Balerzowic pod Strzelcami Opolskimi stracili dobytek swojego życia - dom, samochód, traktor. Szalejący huragan zmiótł z powierzchni ziemi ich gospodarstwo.

- Ogromne nieszczęście - roni łzy pani Regina. - To był prawdziwy koszmar - dodaje jej mąż. Nie tylko oni przeżyli chwile grozy. W kilka minut małżeństwo straciło dosłownie wszystko. W okolicy ich wsi wichura zniszczyła 105 domów. Wstępny bilans huraganu, który pustoszył wczoraj południową i centralną Polskę to trzy ofiary śmiertelne, kilkanaście osób rannych i nieocenione straty materialne. Żywioł najpierw uderzył na Śląsku. Na autostradzie A4, niedaleko Strzelec Opolskich wiatr przewracał nawet tiry. Kataklizm, któremu towarzyszył grad wielkości jabłek, uszkodził dziesiątki budynków i samochodów. Z Opolszczyzny trąba powietrzna i nawałnica przeszły nad powiatami gliwickim, lublinieckim i częstochowskim. Wieczorem burze pojawiły się w województwie łódzkim. Nawałnice największe szkody wyrządziły w Radomsku, gdzie lokalna trąba powietrzna zerwała dachy z wielu domów. Żywioł nie odpuszcza. Wiele wskazuje na to, że chwile grozy przeżyją dzisiaj mieszkańcy Pomorza oraz Warmii i Mazur.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki