Kamil Durczok: Chciałbym jeszcze poprowadzić Fakty

2015-02-20 8:27

Kariera Kamila Durczoka (47 l.) może lec w gruzach! Wszystko po tym, jak tygodnik "Wprost" napisał pełen insynuacji artykuł o rzekomym molestowaniu i niemoralnym zachowaniu, jakich się dopuścił. Załamany i zdemolowany psychicznie szef "Faktów" TVN tłumaczył się z materiału na swój temat w porannej audycji radiowej, mówiąc ze wzruszeniem, że chciałby jeszcze kiedyś poprowadzić "Fakty". Ale znawcy mediów skutki sprawy jednoznacznie komentują. - Artykuł zmieszał go z błotem, niszcząc jego od lat budowany wizerunek. Dlatego sądzę, że zniknie on z "Faktów" TVN - ocenia medioznawca prof. Maciej Mrozowski (65 l.) z Uniwersytetu Warszawskiego.

- Dzisiaj myślę o tym, jak przeżyć do jutra. Pracuję 25 lat w mediach. Widziałem wszystko lub prawie wszystko (.). Jestem zdemolowanym psychicznie facetem, który trzyma się tylko dzięki temu, że żona, z którą się rozstałem, jest dla mnie cały czas wsparciem i jest ze mną w takim momencie. Bardzo chciałbym jeszcze poprowadzić "Fakty" - mówił kilka dni temu rozbity Kamil Durczok w rozmowie z Dominiką Wielowieyską w Radiu TOK FM. Prosto z tego wywiadu trafił do szpitala!

W stacji, w której pracuje dziennikarz, została powołana specjalna komisja, która ma wyjaśnić sprawę rzekomego molestowania czy mobbingu. Ale niezależnie od jej pracy medioznawcy i specjaliści od wizerunku publicznego nie mają dobrych wieści dla przebywającego w szpitalu dziennikarza. - Nie pojmuję, jak można tak zawistnie gnoić człowieka, insynuując mu jakieś niemoralne zachowania czy mobbing. To niepojęte! - komentuje nam prof. Maciej Mrozowski, medioznawca z UW. Wtóruje mu dr Sergiusz Trzeciak (39 l.), specjalista od wizerunku publicznego, autor książki "Coaching marki osobistej, czyli kariera lidera". - Wizerunek Kamila Durczoka został ostro nadszarpnięty, dlatego sądzę, że jego powrót do "Faktów" TVN będzie raczej niemożliwy. Bez względu na to, czy ten artykuł we "Wprost" na jego temat jest prawdziwy czy też nie, to i tak odbiera on wiarygodność Kamilowi Durczokowi wśród wielu jego widzów - mówi nam dr Trzeciak.

Sytuacją w TVN ma zająć się nie tylko wewnętrzna komisja, ale i Państwowa Inspekcja Pracy, która zbada opisane przez "Wprost" oskarżenia o mobbowanie pracowników.

Zobacz: Kamil Durczok i afera Wprost. Czy "Służby specjalne" mają coś wspólnego ze sprawą Durczoka?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki