Klauzula sumienia dla nauczycieli - czyli BITWY RELIGIJNEJ ciąg dalszy!

2014-08-04 15:04

Od kilku tygodni w mediach toczy się dyskusja na temat tak zwanej „klauzuli sumienia", zgodnie z którą lekarze w oparciu o „Deklarację wiary" mają „prawo" postawić na pierwszym miejscu zasady moralne i etyczne zgodne z ich wiarą. W mediach zawrzało, gdy zrodził się pomysł, aby klauzulę sumienia rozszerzyć również na przedstawicieli innych profesji, np. nauczycieli.

Wspomniana klauzula ma być furtką w przypadku wymagania od lekarza przeprowadzenia zabiegu bądź świadczenia w świetle wiary niezgodnego z jego sumieniem np. usunięcia ciąży, przeprowadzenia zabiegu in vitro lub wypisania recepty na środki antykoncepcyjne.

W mediach zawrzało, gdy zrodził się pomysł, aby klauzulę sumienia rozszerzyć również na przedstawicieli innych zawodów. Dotychczas głośno mówi się o nauczycielach. Jednak zagadnienie jest dosyć problematyczne, gdyż jak zauważają eksperci „porządek oświatowy jest oparty na podstawie programowej". Oznacza to, że dosyć ciężko byłoby dojść do ładu z tym, jakie teorie byłyby zgodne z sumieniem nauczycieli a jakie nie. Być może okazałoby się, że wierząca część nauczycieli chciałaby zaprzestać nauczania teorii ewolucji, według której to przecież nie Pan Bóg stworzył człowieka?

- W Polsce jak długo porządek oświatowy jest oparty na podstawie programowej tak długo tu nie może być żadnych dyskusji dot. tego, czego się uczy. I przecież nie jest tak, że nauczyciel musi spowiadać się z tego, że nauczał Darwina – zauważył w rozmowie z TOK FM psycholog społeczny prof. Krzysztof Konarzewski.

Zobacz też: Sondaż: Polacy przeciw „klauzuli sumienia"

Profesor zauważył również, że patrzenie na zawód nauczyciela w świeckiej szkole z perspektywy wiary mogłoby się otrzeć o granice absurdu. - Rola nauczyciela jest dość dobrze zdefiniowana. Nie ma przymusu, żeby być nauczycielem – mówił psycholog. Fakt jest taki, że ciężko byłoby sobie wyobrazić lekcję biologii prowadzoną przez nauczyciela prowadzącego lekcje nie w oparciu o doświadczenia naukowe lecz o wiarę. Mogłoby się okazać, że większość programu mogłaby zostać w zgodzie z klauzulą sumienia zwyczajnie... pominięta.

Na podobny problem zwraca uwagę dziennikarz „Gazety Wyborczej" Roman Imielski, który w radiowej Trójce stwierdził, że dopuszczenie klauzuli sumienia w innych środowiskach może „ doprowadzić do tego, że nie tylko lekarze, mówiąc, że są katolikami, nie będą przeprowadzać badań, bo nie pozwala im na to wiara, ale także inne grupy odmówią wykonywanie części obowiązków".

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki