Końskowola: Niewybuch zabił 10-letniego Mateusza, jego młodsza siostra Natalka walczy o życie ZDJĘCIA + VIDEO

2011-03-23 11:10

Tragiczny finał zabawy dzieci w lesie! W Końskowoli niedaleko Puław (woj. lubelskie) doszło we wtorek po południu do dramatycznej w skutkach eksplozji. Rodzeństwo - Mateusz (10 l.) i Natalka (9 l.) podczas pracy z mamą na polu poszło pobawić się w pobliskich zaroślach. Dzieci natknęły się na niewypał, który poruszyły motyką. Ułamek sekundy potem całą wsią wstrząsnął potężny wybuch. Chłopiec zginął na miejscu, jego młodsza siostra walczy o życie w szpitalu.

Makabra rozegrała się kiedy mama dzieci zabrała swoje pociechy do pracy na polu w Końskowoli. 10-letni Mateusz i 9-letnia Natalka szybko znaleźli sobie jednak inne zajęcie. Spragnione przygód dzieci poszły w pobliskie zarośla. Wyposażone w motyki rodzeństwo przeczesywało chaszcze i sterty zwiędłych liści w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Nagle natknęli się na niewybuch, prawdopodobnie z czasów II wojny światowej.

Dzieci nie zdawały sobie sprawy, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Poruszyły niewybuch i właśnie wtedy doszło do eksplozji. Jak czytamy na portalu dziennikwschodni.pl tragiczny w skutkach wybuch usłyszeli mieszkańcy oddalonej o 100 metrów ulicy Młyńskiej.

Patrz też: Dolędzin: Podczas obiadu wylecieli w powietrze

Na miejsce wypadku natychmiast podbiegł jeden z sąsiadków matki dzieci. Znalazł zakrwawione ciała Natalki i Mateusza. Niestety chłopczyk nie dawał już znaków życia. Jego siostra z ciężkimi obrażeniami została przetransportowana helikopterem do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie.

- Nie odzyskała przytomności. Ma poważne urazy wielonarządowe – powiedziała portalowi jeszcze we wtorek Agnieszka Osińska, rzecznik szpitala.

Rodzice Mateusza i Natalki oraz dwójka rodzeństwa są pod stałą opiekę psychologów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają