KRAKÓW: Grzegorz Piątek ZBUDOWAŁ ROBOTA żeby LECZYĆ DZIECI

2012-12-13 17:25

Kiedy Grzegorz Piątek (28 l.), konstruktor z Krakowa (woj. małopolskie), usłyszał historię braci bliźniaków z Dąbrowy Górniczej (woj. śląskie), chorych na porażenie mózgowe i wymagających nieustannej rehabilitacji, postanowił im pomóc. Zbudował wyjątkowe urządzenie, dzięki któremu chłopcy mogą już stawiać pierwsze kroki.

Wszystko zaczęło się od e-maila. - Dostałem wiadomość od kolegi, który prosił o przekazanie 1 procenta z podatku dla jego dwóch synów - opowiada pan Grzegorz.

Jerzyk (8 l.) i Franek (8 l.) Gwiazdowscy umysłowo rozwijają się prawidłowo, ale mają problem z poruszaniem się i dlatego wymagają codziennej rehabilitacji. To była inspiracja dla młodego konstruktora. Postanowił pomóc dzieciom. Najpierw starannie przygotował projekt. Konsultował się z rehabilitantami po to, by urządzenie precyzyjnie mogło naśladować ludzki chód. Potem przez dwa lata budował robota. Ale nie było to takie proste, bo materiały potrzebne do budowy urządzenia są drogie. To jednak nie było przeszkodą dla pana Grzegorza. Zapożyczył się na 50 tys. zł, by dokończyć konstrukcję. I udało się. Od ponad roku niepełnosprawni chłopcy korzystają z pomocy robota.

Jerzyk i Franuś są przypinani do niego na wysokości bioder, a ich nogi znajdują się w specjalnych uprzężach, które wykonują ruchy takie same jak człowiek. Rodzice sterują robotem za pomocą dotykowego ekranu, puszczając odpowiedni program ćwiczeń. - Ćwiczymy z nimi przysiady, wymachy i standardowe ruchy. Synowie robią to chętnie, sami proszą, by ich przypiąć do robota - mówi wdzięczny tata chłopców Marcin Gwiazdowski (36 l.). Dzięki tej rehabilitacji widać u nich postępy. Zaczęli stawiać pierwsze kroki.

A niezwykły konstruktor obiecuje, że to nie ostatnie urządzenie, które stworzył. - Roboty to moja pasja, jeśli przy okazji mogą komuś pomóc, cieszy mnie to dodatkowo - mówi skromnie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki