Zwłoki około 35-letniego mężczyzny zostały znalezione przez krakowskich policjantów nad Wisłą w okolicach Mostu Zwierzynieckiego. Ciało leżało przy wałach przeciwpowodziowych. Funkcjonariusze podejrzewają, że mogą być to zwłoki krakowskiego didżeja, który zaginał dwa miesiące temu. Rodzina mężczyzny zgłosiła jego zaginięcie w październiku 2015 roku. Bliscy podkreślali, że zaginiony chorował na padaczkę. W ustaleniu tożsamości pomoże sekcja zwłok.
- Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Musimy poznać tożsamość tego mężczyzny. Podejrzewamy kim był, dlatego ciało zostanie okazane rodzinie. Jeśli nie zostanie rozpoznany, przeprowadzimy testy DNA - mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji dla portalu onet.pl
Tymczasem Katarzyna Cisło z małopolskiej policji donosi, że rodzina didżeja nie potwierdziła, że to zaginiony. Funkcjonariusze czekają na wyniki sekcji zwłok.