KRWAWA tajemnica wyszła na jaw: Poćwiartowali ojca i utopili w bagnie

2018-05-25 5:17

To był prawdziwy rodzinny dramat ukrywany przez dziesięciolecia. Monika S. (41 l.) i Bogdan G. (48 l.) przyznali się do makabrycznego zabójstwa dopiero, gdy się pokłócili. Zamordowali ojca kobiety, poćwiartowali i utopili w bagnach na Siekierkach!

Gdyby nie interwencja policji, para nigdy nie odpowiedziałaby za tę zbrodnię. Ale rok temu funkcjonariusze zostali wezwani do awantury, którą wywołał Bogdan G. Mężczyzna wtargnął do mieszkania byłej partnerki, zabarykadował się i groził, że ją zabije. Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, zagroził ujawnieniem skrywanej od lat tajemnicy...

W 1995 r. 18-letnia wówczas Monika i jej 25-letni partner Bogdan, mieli dość nadużywającego alkoholu, a także ciągle awanturującego się ojca dziewczyny. Według zeznań kobiety mężczyzna był zwyrodnialcem, którego od dzieciństwa nienawidziła, dlatego razem z partnerem zaplanowali jego zabójstwo. Bogdan G. wbił mu nóż prosto w serce. Ciało mężczyzny poćwiartowali i w płóciennych torbach wywieźli autobusem na teren bagien na Siekierkach. Dziś w tym miejscu biegnie Trasa Siekierkowska. Może dlatego ciała mężczyzny nigdy nie odnaleziono.

Zaginięcie mężczyzny zgłosiła żona, ale przez prawie 20 lat nie udało się policji ustalić, co się z nim stało. Przełom nastąpił dopiero w 2017 r. - Po wznowieniu śledztwa poszukiwania ciała odbywały się jesienią ubiegłego roku i obecną wiosną - mówi Marcin Saduś z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga, która skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko Monice S. i Bogdanowi G. Przyznali się do zbrodni, a więc odpowiedzą za nią, mimo że zwłok nie ma. Grozi im nawet dożywocie.

Zobacz: Pajęczno. Z SIEKIERĄ rzucił się na przechodnia. BOHATERSKA reakcja świadków

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki