Bulwersującym kazaniem księdza Romana Kneblewskiego zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Podczas mszy kapłan podzielił się z parafianami swoimi odczuciami po wizycie na Węgrzech. - Kochani w Chrystusie bracia i siostry. Byłem parę dni u naszych braci na Węgrzech i dziękuję panu Bogu za to, że sytuacja jest tam opanowana. Nasi bracia Węgrzy mężnie odparli atak najeźdźców szturmujących ich i nasze granice. Po drodze byłem na manifestacji organizowanej przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny - opisywał ksiądz. Co więcej, proboszcz powiedział jak może wygladać sytuacja Polaków przyszłości, gdyby sprowadzili się tu islamiści. - Nie daj Boże, gdyby miało się tak stać, że będą nam podrzynać gardła, gwałcić kobiety i zmuszać do przechodzenia na islam - przepowiadał ksiądz. Jak informuje Gazeta Wyborcza, sprawa została już przekazana do prokuratury, zaś kazanie zostało przetłumaczone i wysłane do Watykanu.
Co sądzicie o słowach księdza?