Legionowo. 19-letni Rafał zadławił się woreczkiem z marihuaną. Jest opinia biegłych

2015-03-19 14:22

Bezpośrednią przyczyną śmierci 19-letniego Rafała z Legionowa było zadławienie się woreczkiem z marihuaną - biegli wydali opinię po sekcji zwłok w sprawie śmierci mężczyzny. Ucięli w ten sposób spekulacje, jakoby policjant miał źle przeprowadzić reanimację. Mieszkańcy Legionowa dalej obwiniają za śmierć Rafała policjantów, według nich policjanci mieli być bardzo brutalni podczas próby zatrzymania Rafała.

Najnowsze doniesienia w sprawie śmierci 19-letniego Rafała z Legionowa. Jak ustaliło Radio Zet, bezpośrednią przyczyną zgonu było zadławienie się woreczkiem z marihuaną. Z opinii biegłych wynika, że policjanci nie przyczynili się do śmierci chłopaka. Jeszcze przed wydaniem opinii przez biegłych, wina zrzucana była na policjanta, miał on źle wykonać reanimację, która miała polegać na przecięciu tchawicy. – Pochowałam syna. Chcę, żeby zawiesili chociaż tego policjanta, do wyjaśnienia. Już z sekcji zwłok wiem, że to zawiniątko nie było przyczyną śmierci Rafała. Byłam u pani prokurator i pani prokurator mi to przeczytała – mówiła wówczas mama Rafała.

Przypomnijmy, zdarzenie miało miejsce w poprzedni poniedziałek. Podejrzany o posiadanie narkotyków 19-letni Rafał zaczął uciekać przed policją. W czasie interwencji Rafał połknął folię z jednym gramem marihuany i zaczął się dusić. Świadkowie twierdzą, że policjanci na siłę próbowali wydobyć zawiniątko, gdy chłopak się dusił i krztusił, zamiast mu pomóc.

Zobacz też: Starcia przed komendą policji w Legionowie po śmierci 19-latka. Rafał miał przy sobie 1 gram marihuany

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki