Leszek MILLER o słowach sędziego TULEI: To nie była Polska Stalina, to była Polska KACZYŃSKIEGO

2013-01-08 14:30

Lider SLD Leszek Miller skomentował słowa sędziego Igora Tulei, który w uzasadnieniu wyoku dla doktora Mirosława G. skrytykował metody stosowane podczas przesłuchań przez funkcjnariuszy CBA. Zdaniem polityka sojuszu "Uzasadnienie sędziego jest aktem oskarżenia pod adresem zarówno samej instytucji, jak i politycznych mocodawców" - Uważam, że byłoby dobrze, gdyby zostało ono załączone do wniosku o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu - powiedział Miller.

Miller kilkakrotnie podkreslał, że uzasadnienie wyroku sędziego Tulei to jednoczesnie oskarżenie IV RP. - Jeżeli sędzia uznał, że dr G. dopuścił się przestępstwa korupcji, wyrok oczywiście nie może być inny, ale jestem przekonany, że sędzia Tuleya oskarżył też IV RP - tę, która była reprezentowana przez instytucje stworzone specjalnie do walki z przeciwnikami politycznymi i z różnymi grupami zawodowymi. Do takich instytucji zaliczam Centralne Biuro Antykorupcyjne - powiedział Miller.

Szef sojuszu uważa, że uzasadnienie wyroku w sprawie doktora G. bardzo wzbogaca wiedzę o "niedopuszczalnych praktykach niemających nic wspólnego z państwem prawnym", które - jak mówił - stosowała ekipa Zbigniewa Ziobry i b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

- Zatem niezależnie od tego, co w tej sprawie zostanie jeszcze powiedziane i co dalej się zdarzy, mamy kolejny dowód na to, jaką koncepcją miała być IV RP. To miało być państwo opresyjne i represyjne w stosunku do własnych obywatel - zaznaczył szef Sojuszu.

- Podzielam pogląd, że mówienie o praktykach stalinowskich jest przesadą. To nie była Polska Stalina, to była Polska Jarosława Kaczyńskiego; Polska, która jest członkiem Unii Europejskiej i to jest w tym wszystkim najbardziej przerażające - dodał lider SLD.

Czytaj więcej: Kim jest sędzia IGOR TULEYA?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki