Matka BRUNOBOMBERA: Mój syn nie należał do Platformy!

2012-11-24 9:25

Czy Brunon K. (45 l.) chciał zabić prezydenta i premiera z zemsty, że kiedyś nie powiodło mu się w Platformie Obywatelskiej? Takie insynuacje pojawiły się w Internecie. PO temu zaprzecza. Sprawę próbuje wyjaśnić też matka naukowca. - Mój syn nie należał do żadnej partii - mówi Krystyna K.

Brunon K. podobno chciał być radnym Krakowa. Miał startować z list PO, której był członkiem w latach 2004-2010. Niestety, nie udało mu się, skończył więc z PO. Ta wersja hula w Internecie. Jeśli jest prawdziwa, to może bandycki plan był zemstą Brunona K.? Pudło. - Sprawdzaliśmy w naszych rejestrach. Mamy tam dużo panów i pań K., ale żaden nie ma na imię Brunon i nie pasuje pesel. Tego konkretnego K. nikt nie zna. Ktoś powtarza bzdury - mówi Bogusław Kośmider, szef krakowskiej PO.

Informację prostuje też matka zatrzymanego. - Syn nigdy nie należał do żadnej Młodzieży Wszechpolskiej ani do ONR czy innej partii - mówi nam Krystyna K. Coraz więcej poszlak wskazuje na to, że K. po prostu szaleńczo nienawidził polityków wszelkiej maści. Nie był też przecież bezkrytycznym wielbicielem PiS-u. Wprost przeciwnie - nie lubił braci Kaczyńskich.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki