Michał Kamiński: PiS chciało zrobić ze mnie kabla

2010-11-12 6:55

Wewnętrzny konflikt w Prawie i Sprawiedliwości narasta. Po tym, jak "Super Express" opublikował zdjęcia z tajnego spotkania posłów partii Jarosława Kaczyńskiego (61 l.) z wyrzuconymi Joanną Kluzik-Rostkowską (47 l.) i Elżbietą Jakubiak (44 l.), kolejne osoby mogą opuścić jej szeregi.

Ostatnio eurodeputowany PiS Michał Kamiński (38 l.) ujawnił, że władze partii naciskają na niego, by ujawnił o czym rozmawiano,  w przeciwnym razie grożąc mu wyrzuceniem! - Nie będę kablem i nie będę donosicielem - mówi.

Patrz też: Kluzik-Rostkowska i Jakubiak tworzą nową partię? ZDJĘCIA

Te słowa zaskoczyły wszystkich. Kamiński przyznał, że spodziewa się podzielić los wyrzuconych ostatnio z partii posłanek. Powodem ma być udział w spotkaniu z nimi. - Dostałem telefon od jednego z członków władz PiS, który mi zasugerował (...), że mogę uniknąć złego losu, jeśli opowiem co się stało, o czym była mowa na tym spotkaniu - zdradził na antenie TVN24.

To jednak nie wszystko. Po chwili Kamiński skierował wzrok prosto w obiektyw kamery, by wydać emocjonalne oświadczenie, skierowane nie tylko do widzów, ale i władz PiS. - Nie ma ceny, którą Michał Kamiński zapłaci za bycie w polityce, a z całą pewnością taką ceną nie jest mój honor i nie jest bycie kablem. Nie będę kablem i nie będę donosicielem. O tym, o czym prywatnie rozmawiam, panowie, chyba że zaczniecie nas podsłuchiwać, to się po prostu nie dowiecie - wypalił. Czy te słowa oznaczają, że jego dni w PiS są policzone? Tak zdaje się sugerować Zbigniew Ziobro (30 l.). - Przykro mi, że moje koleżanki i koledzy na finiszu kampanii nie myślą o wyniku, ale przykuwają uwagę takimi wypowiedziami - komentował Ziobro. - Cieszę się, że w Michale Kamińskim zachodzi przemiana i eksponuje emocje w polityce. Myślę jednak, że musi ochłonąć - dodał.

Europoseł podkreślił też, że partia to dobrowolne zrzeszenie ludzi, którzy szukają wspólnych celów i każdy, w tym Kamiński, powinien się zastanowić, czy chce w niej być. - A może i ktoś inny się zastanawia nad jego obecnością - dodał tajemniczo.

Przeczytaj koniecznie: Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS: Akcja Kluzik była zaplanowana

Postawą Kamińskiego jest za to zachwycona Joanna Kluzik-Rostkowska. - Michał zachował się honorowo i bardzo odważnie - mówi "Super Expressowi" posłanka. - Gdyby ktoś do mnie zadzwonił, że mogę uniknąć złego losu, jeśli kogoś zakabluję, też bym się zdenerwowała. Znam Michała dobrze od lat. Jest niesłychanie kreatywny i od samego początku wykorzystywał swoje talenty, służąc wiernie PiS-owi. Tym bardziej ta sytuacja musiała być dla niego trudna. Jestem mu wdzięczna, choć jego postawa wcale nie jest dla mnie zaskoczeniem, bo Michał zawsze był odważny. Czy po tym wystąpieniu zostanie wyrzucony? Skoro ja zostałam wykluczona z partii, bo ośmieliłam się stwierdzić, że mamy szansę wygrać wybory, to i Kamiński może zostać wykluczony za to, że powiedział, iż prezes Kaczyński był dobrym premierem. Dzieją się takie rzeczy, że wszystko się może zdarzyć - dodaje posłanka.

Nieoficjalnie wiadomo, że zarówno Kamiński, jak i Paweł Poncyljusz mogą zostać wykluczeni z partii już dziś. W piątek ma bowiem zebrać się komitet polityczny PiS.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki