Minister Kopacz zbesztana w nocnej przychodni - udawała zwykłą pacjentkę

2011-03-07 13:48

Szefowa resortu zdrowia na własnej skórze odczuła co czują pacjenci upadlani przez służbę zdrowia, którzy godzinami oczekują w kolejkach do lekarzy. Minister Ewa Kopacz udając zwykłą pacjentkę udała się do nocnych przychodni w Warszawie po pomoc. W jednej placówce pracownicy chcieli ją wygonić, w drugiej została zbesztana przez recepcjonistkę.

Tylu nieuprzejmości i złośliwych uwag od podwładnych jeszcze nie usłyszała. Minister zdrowia Ewa Kopacz postanowiła sprawdzić jak nocne punkty medyczne w Warszawie traktują chorych. Wystarczyło odwiedzić kilka przychodni, by przekonać się, że zrozumienie, ciepło i troska pracowników służba zdrowia wobec pacjentów to mit.

Szefowa resortu zdrowia udawała zwykłą pacjentkę. Szybko okazało się, że to był błąd. Jak czytamy na portalu „Echo Dnia” z jednego gabinetu została niemal wyrzucona.

Przeczytaj koniecznie: Nie dopłacisz do lekarza, szybciej umrzesz!

- Zapukałam do drzwi gabinetu i rozległ się taki wrzask, że aż przestraszyłam się – opowiadała Ewa Kopacz. Ale to nie wszystko. W innej placówce została zbesztana przez recepcjonistkę. Pracownicy zmienili nastawienie dopiero gdy szefowa resortu zdrowia ujawniła swoją tożsamość.

Minister mogła na własnej skórze odczuć na jaki poziom nocnej opieki mogą liczyć chorzy. Zapewnia, że zrobi wszystko by pacjenci czuli, że lekarze, pielęgniarki i reszta personelu przychodni pochodzi do nich z troską. Nie chciała jednak zdradzić czy nieuprzejmych pracowników spotkały konsekwencje.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki