Mirosław Sekuła w sprawie ABORCJI: Głosowałem zgodnie z moim sumieniem

2011-07-04 4:00

Różnice w PO w sprawie odrzucenia zupełnego zakazu aborcji komentują politycy tej partii. O swoich motywach podczas głosowania mówi Mirosław Sekuła.

"Super Express": - 69 posłów PO, w tym pan, zagłosowało inaczej niż reszta klubu i nie zgodziło się na odrzucenie projektu ustawy w pełni zakazującego aborcji. Dlaczego?

Mirosław Sekuła: - Z dwóch powodów. Po pierwsze, ze względu na moje przekonania i sumienie. Po drugie, powinna obowiązywać zasada, że wniosków obywatelskich w pierwszym czytaniu się nie odrzuca. Ze względu na szacunek dla obywateli swojego kraju.

- Nie obawia się pan reakcji większości kolegów na pańskie przekonania? Poseł Szejnfeld, który głosował inaczej, stwierdził, że poparliście państwo ustawę "nakazującą aborcję w garażu, piwnicy i szopie".

- PO przyjęła zasadę, że w sprawach światopoglądowych możemy mieć takie przekonania, jakie chcemy. M.in. dlatego PO bardzo mi odpowiada. Szanuję zdanie 108 posłów, którzy głosowali inaczej. Oni powinni szanować zdanie tych 69, którzy nie chcieli jego odrzucenia.

- Tych 108 posłów głosowało chyba bardziej po nowej linii Platformy, którą wyraził premier Tusk, mówiąc o "nieklękaniu przed księżmi"?

- To były ostre słowa, ale kiedy weźmiemy pod uwagę późniejsze występy księdza Rydzyka, były uzasadnione, a nawet prorocze. Zbyt wiele osób próbuje zasłaniać się autorytetem Kościoła, tak jak o. Rydzyk. Niekiedy trzeba chronić Kościół przed prymitywną polityką i wykorzystywaniem go w polityce.

Przeczytaj koniecznie: Poseł PO: Mirosław Sekuła promuje nazizm?

- Drugi powód, o którym pan mówi - zasada nieodrzucania projektów społecznych. Różnie z tym bywało.

- Różnie, ale zawsze osobiście podnosiłem to, że Platforma powinna przestrzegać nieodrzucania takich projektów w pierwszym czytaniu.

- Pojawił się wniosek w sprawie tzw. związków partnerskich. Łatwo wyobrazić sobie projekt, w którym zapisane jest prawo do adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Zagłosowałby pan przeciwko odrzuceniu takiego projektu w pierwszym czytaniu i poparłby dalsze prace?

- To na pewno godzi w moje sumienie i poglądy. Uważam, tak jak jest to w Konstytucji RP, że rodzina powinna być pod szczególną opieką państwa. Nie odmawiam prawa do wyrażania takich poglądów. Do takich "co by było gdyby" podchodzę jednak z pewnym dystansem. Jak się taki projekt o adopcjach pojawi, to będę się zastanawiał.

- Zasada to zasada. Mówił pan, żeby nie odrzucać w pierwszym czytaniu tzw. społecznych projektów ustaw. Szacunek dla obywateli...

- Tak, ale często takie projekty pojawiają się w gorącym okresie wyborczym. I zawsze przed podjęciem decyzji musiałbym przyjrzeć się danemu projektowi pod tym kątem - co za nim stoi?

Mirosław Sekuła

Poseł Platformy Obywatelskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki