KONIEC ŚWIATA W 2012 roku? RABIN HERBERGER: Nie bójmy się końca świata

2012-02-18 4:00

Nie powinniśmy bać się końca świata, ale starać się czynić świat lepszym. A strach paraliżuje i uniemożliwia działanie - uważa rabin Tyson Herberger z warszawskiej gminy żydowskiej. I twierdzi, że wbrew obawom wielu ludzi nie będziemy w najbliższej przyszłości świadkami potwornych kataklizmów. Wręcz przeciwnie - Bóg ocali ludzkość. Sam to zresztą zapowiedział.

Zdaniem rabina Herbergera dowodem na to, że Bóg nie przewiduje dla ludzi żadnego kataklizmu, jest przymierze z Noem, który uratował ludzkość przed potopem.

"Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię" - przytacza słowa Biblii rabin. I tłumaczy:

- Era Mesjasza nie oznacza dla nas zniszczenia świata, wręcz przeciwnie, to będzie czas pokoju i szczęścia dla wszystkich ludzi. Według rabina w Pięcioksięgu, czyli Starym Testamencie, nie ma jasnej odpowiedzi, kiedy będzie koniec świata ani czy w ogóle on nastąpi. - Żydzi nie dyskutują na ten temat - ucina. Większość rabinów nie postrzega kataklizmów czy terroryzmu jako znaków końca świata.

- Jedno z imion Boga brzmi Nieskończony, dlatego wierzymy, że Bóg zawsze będzie podtrzymywał i troszczył się o świat, teraz i po przyjściu Mesjasza. Strach bardziej paraliżuje ludzi, niż pozwala im działać, a powinniśmy móc sprawiać, żeby świat był lepszym miejscem - mówi rabin.

W artykule z dnia 11.01.2012 pt. "Koniec świata już się zaczął" przypisaliśmy rabinowi wypowiedzi, które błędnie zinterpretowaliśmy. Za te nieścisłości redakcja przeprasza rabina T. Herbergera.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki