Wiązownica na Podkarpaciu: Mieszkańcom nie zabraknie już wody w kranach

2014-10-17 4:00

Bez wody nie ma życia. Wprawdzie Polska to nie Afryka, ale i w naszych domach zdarza się, że w kranach, zwłaszcza w czasie letnich upałów, brakuje tego życiodajnego płynu. Tak do niedawna było w gminie Wiązownica na Podkarpaciu.

Jeszcze dwa lata temu latem krany tu wysychały, a mieszkańcy regularnie narzekali na przerwy w dostępie do wody. Braki wody utrudniały życie nie tylko miejscowym, ale były zmorą turystów odwiedzających okoliczne ośrodki wypoczynkowe.

- Przerwy w dostawie wody były spowodowane faktem, że stare ujęcie z lat 80., długo niemodernizowane, miało po prostu za małą przepustowość i nie wystarczało na pokrycie zwiększonego w sezonie letnim zapotrzebowania - tłumaczy Marian Jerzy Ryznar, wójt gminy Wiązownica. - Wszystko się zmieniło, gdy podjęliśmy decyzję o modernizacji tego ujęcia. Dzisiaj problem braku wody w kranach jest już rozwiązany.

Zobacz: 150 tys. zł za haratanie w gałę! Tyle kosztowały POLAKÓW pasje Donalda Tuska

Gminie udało się pozyskać fundusze unijne. Dzięki dotacjom z Unii Europejskiej zostały zmodernizowane studnia głębinowa oraz stacja uzdatniania wody. System filtrów i nowe pompy dostarczają teraz mieszkańcom Wiązownicy oraz turystom wodę już bez żadnych przerw. I w dodatku, co jest bardzo ważne, wodę wysokiej jakości.

- Jest duża różnica w porównaniu z poprzednimi latami - zauważa Krzysztof Stręt, mieszkaniec Wiązownicy. - Z naszych kranów płynie teraz krystalicznie czysta, zdrowa i smaczna woda. Dla mnie takim najprostszym i najdobitniejszym przykładem tego, jak bardzo poprawiła się jakość wody, jest jej kolor. Została dokładnie oczyszczona, wcześniej widoczne były brunatne i brązowawe naloty.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki