BADANIA KLINICZNE fakty i mity. "Super Express" wyjaśnia

2014-10-04 4:00

Na temat badań leków krąży wiele mitów. Pokutuje np. nieprawdziwy pogląd, że pacjenci są wykorzystywani. Jak jest naprawdę? Obalamy cztery mity o badaniach klinicznych.

1. Badania kliniczne są niebezpieczne.

To nieprawda. Osoby chore, które uczestniczą w badaniu skuteczności leku na swoją chorobę, otrzymują lek wcześniej przebadany. Pacjenci, zanim zostaną zakwalifikowani do testów, przechodzą wiele badań lekarskich. W trakcie badania są pod stałą opieką lekarza.

Są też badania, w których osobom całkowicie zdrowym podaje się jedną dawkę leku na np. alzheimera czy cukrzycę. Jeśli ochotnicy ukryją przed lekarzem prowadzącym jakieś schorzenie lub przyjmowany lek, mogą stwarzać zagrożenie dla własnego zdrowia.

2. Firmy farmaceutyczne robią, co chcą, nikt ich nie kontroluje.

To bzdura. Aby firma farmaceutyczna czy centrum medyczne lub szpital mogły prowadzić badania kliniczne, muszą spełnić wiele formalności. Zgodę na badania musi np. wyrazić komisja bioetyczna działająca przy okręgowej Izbie Lekarskiej. W skład komisji wchodzą nie tylko lekarze, ale także np. etyk i ksiądz. Zgodę musi wydać także Urząd Rejestracji Leków. Później przebieg badań jest kontrolowany przez tzw. monitorów, czyli osoby zatrudnione w specjalistycznych firmach zajmujących się audytem badań. Swoich kontrolerów ma także Urząd Rejestracji Leków.

3. Lekarz wykorzystuje pacjentów i naraża ich zdrowie dla wynagrodzenia.

To nieprawda. Pacjent może przystąpić do badań klinicznych tylko wtedy, gdy wyrazi pisemną zgodę na nie. Jest wcześniej poinformowany o wszystkich niepożądanych działaniach badanego leku. Może też w każdej chwili zrezygnować z udziału w badaniach. Pacjenci są kwalifikowani do badań na podstawie bardzo szczegółowego opisu, który mówi m.in. o przebiegu choroby. Lekarz nie może więc wpisać na nie jakiegokolwiek pacjenta.

Lekarze dostają wynagrodzenie za opiekę nad pacjentami w badaniach klinicznych, podobnie jak otrzymują je np. za pracę w prywatnej przychodni.

4. Pacjenci zarabiają na badaniach klinicznych.

Zdrowi ochotnicy za udział w badaniach rzeczywiście otrzymują gratyfikację. Chorzy ochotnicy także zyskują, bo mają stałą opiekę lekarską, są na bieżąco badani oraz otrzymują za darmo leki.

- Udział w badaniach klinicznych to dostęp do najnowocześniejszej medycyny. Leków, które dziś przyjmują biorący udział w badaniach klinicznych chorzy np. na łuszczycę, cukrzycę, osteoporozę czy nowotwory nie ma jeszcze w aptekach. To często ich jedyna szansa na wyleczenie - mówi Piotr Sawicki z Centrum Medycznego Synexus. - Zysków jest więcej. Nasze centrum prowadzi badania kontrolne dla pacjentów np. w kierunku osteoporozy czy POChP. Są one całkowicie bezpłatne. Pacjenci otrzymują od nas wynik i nikt ich nie zmusza, by wzięli udział w badaniach klinicznych - dodaje.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Nowy pomysł Bartosza Arłukowicza: Chorzy do ...hoteli?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki