OJCIEC MADZI, Bartek Waśniewski, NIE PRZEKONAŁ ŻONY, by pomogła w śledztwie i pokazała jak doszło do ŚMIERCI MADZI

2012-02-22 17:40

Katarzyna W. (22 l.) nie chce wracać na miejsce gdzie porzuciła zwłoki Madzi, by pokazać śledczym jak dokładnie wyglądała śmierć dziecka. Matka Madzi odmówiła udziału w wizji lokalnej w parku przy ul. Żeromskiego w Sosnowcu. Nawet mąż, Bartek Waśniewski (23 l.) nie był w stanie przekonać jej, żeby pomogła śledczym. Detektyw Krzysztof Rutkowski jest zdania, że kobieta nie jest w stanie uporać się ze stratą dziecka i nie chce znowu przeżywać tej tragedii.

Prokuratura Okręgowa z Katowic wciąż prowadzi śledztwo w sprawie tragicznej śmierci półrocznej Madzi Waśniewskiej z Sosnowca. Po pogrzebie dziecka i opuszczeniu aresztu przez Katarzynę W. rodzice Madzi zostali objęci policyjną ochroną. Bartek Waśniewski wraz z żoną opuścił Sosnowiec, niewykluczone, że przebywają w ukryciu poza województwem śląskim.

Śledczy chcieli, by matka Madzi wróciła do Sosnowca i wziąła udział w eksperymencie procesowym. Bardzo szczegółowa wizja lokalna miała dać odpowiedź na pytanie jak to się stało, ze dziewczynka wyślizgnęła się kobiecie z kocyka i upadła na ziemię.

Katarzyna W. nie zgodziła się na współpracę. Nie chciała odtworzyć wydarzeń z 24 stycznia gdy po śmierci córeczki włożyła jej ciałko do wózka, wywiozła do parku, by ukryć w gruzach zniszczonego budynku.

Detektyw Krzysztof Rutkowski uważa, że matka Madzi nie pomogła śledczym, bo wciąż jest w złym stanie psychicznym i nie chce na nowo przeżywać tragicznej utraty dziecka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki