Stanisław Kalemba nowym ministrem rolnictwa

2012-07-28 4:20

Premier Donald Tusk (55 l.) zaakceptował kandydata PSL na stanowisko ministra rolnictwa. Odchodzącego w atmosferze skandalu Marka Sawickiego (54 l.) zastąpić ma poseł z Wielkopolski, Stanisław Kalemba (65 l.). Tusk ogłosił swoją decyzję wczoraj po długich dyskusjach. Najpierw nad kandydatem - od początku był tylko jeden - debatowali ludowcy, potem sam Kalemba spotkał się z Tuskiem. Dlaczego nowa nominacja wykluwa się w bólach? Premier sam przyznał wczoraj, że gdyby decyzja zależała od PO, kandydat byłby inny.

Następcę odchodzącego po ujawnieniu tzw. taśm PSL Marka Sawickiego wskazał Waldemar Pawlak. Był on też zarazem jedynym kandydatem, nad którego wyborem dyskutowały w czwartek władze ludowców. Szef rządu zaakceptował wczoraj ich wybór i o powołanie Kalemby na swojego ministra zwróci się teraz do prezydenta Bronisława Komorowskiego (60 l.). Zaznaczył jednak, że "gdyby wybór należał do głównej partii koalicyjnej, to zapewne byłby inny".

Kalemba z ruchem ludowym związany jest od ponad 37 lat. Natomiast w Sejmie zasiada nieprzerwanie od 1991 roku i od tego czasu zajmuje się sprawami wsi. W obecnej kadencji jest wiceprzewodniczącym komisji rolnictwa, udziela się także w komisji ds. Unii Europejskiej. W partii cieszy się opinią fachowca, który zamiast brylować w mediach, zamknie się w ministerialnym gabinecie.

- To człowiek o wielkim doświadczeniu, aktywny w pracy i odpowiedzialny. Nazywa rzeczy po imieniu i kiedy jest to potrzebne, potrafi nawet sprzeciwić się i przyłożyć swoim - mówi w rozmowie z "Super Expressem Janusz Piechociński (52 l.) z PSL.

Ale to właśnie przywiązanie do własnych przekonań jest tym, czego najbardziej obawiają się politycy Platformy. Kalemba przeciwny jest bowiem m.in. likwidacji KRUS-u. I tak jak z Sawickim istniałaby możliwość negocjacji w tej sprawie, tak jego następca na pewno nie ustąpi nawet o krok. To niejedyne kontrowersje. Okazało się bowiem, że jak na prawdziwego PSL-owca przystało, jego syn Daniel od 10 lat pracuje w Agencji Rynku Rolnego. Teraz, jak zapowiedział premier, stanowisko straci.

Nowemu ministrowi wielu sukcesów życzy jego bratanek, sołtys Piekar (woj. wielkopolskie), rodzinnej wsi Kalemby. - Wujek politykę zostawia za drzwiami, gdy do nas przyjeżdża. Ale teraz będziemy bardzo dumni, że został ministrem. Życzymy mu wszystkiego najlepszego - mówi nam Marcin Kalemba (34 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki