Palikotowi się upiekło. Nie będzie śledztwa w sprawie wpisu "Gosiewski żyje"

2010-09-04 13:02

Janusz Palikot nie będzie odpowiadał za znieważenie Przemysława Gosiewskiego. Chodzi o wpis na blogu kontrowersyjnego posła PO pt.: Gosiewski żyje! Prokuratura nie dopatrzyła się w nim przestępstwa i odmówiła wszczęcia śledztwa. Skargę na Palikota złożył ponad miesiąc temu poseł PiS Krzysztof Lipiec.

Jak donosi portal tvp.info po ponad miesiącu badania sprawy prokuratorzy zdecydowali w końcu, że śledztwa w sprawie bloga Palikota nie będzie. Tłumaczenie? Śledczy nie dopatrzyli się w słowach polityka PO „czynu zabronionego”.

Przeczytaj koniecznie: Wdowa po Gosiewskim pozywa Palikota

Doniesienie na Janusza Palikota złożył poseł PiS Krzysztof Lipiec, który poczuł się urażony sarkastycznym wpisem na blogu naczelnego skandalisty PO. Poszło głównie o to zdanie: "Gosiewski żyje(...) widziano go na peronie we Włoszczowej, jak zmagał się z Ruskimi, ale dał radę". Lipiec zgłosił się do prokuratury i stwierdził, że Palikot „złamał fundamentalne zasady dotyczące kultury i obyczajowości zachowania wobec zwłok i prochów”.

- Decyzja prokuratury to zły sygnał świadczący o tym, że Rzeczpospolita Polska nie jest w stanie dać ochrony tym, którzy świadczyli służbę jako aktywni działacze państwowi. Ochroną tą zaś są otaczani tacy ludzie, jak skandalista Janusz Palikot" – powiedział portalowi tvp.info, już po ogłoszeniu decyzji o nie wszczynaniu śledztwa Krzysztof Lipiec z PiS.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki