Podlaskie: Pobiłem staruszkę, bo myślałem, że jest czarownicą!

2010-10-25 16:45

Maria Korpacz (73 l.) ze wsi Plutycze (woj. podlaskie) długo będzie pamiętać wizytę wiejskiego handlarza. Trudniący się obwoźną sprzedażą Sławomir Z. (42 l.) z Bielska Podlaskiego wtargnął na podwórko kobiety, dopadł do niej, a potem z całych sił kopał i dusił! Bandyta tłumaczy teraz, że zrobił to, bo staruszka jest... czarownicą!

Sławomir Z. (42 l.) przyjechał do wsi Plutycze samochodem wyładowanym towarem na sprzedaż, ale zamiast zająć się handlem, wtargnął na podwórko Marii Korpacz (73 l.). Kobieta próbowała wyprosić intruza, ale ten nie posłuchał i rzucił się na nią.

Zobacz koniecznie: Lublin: Pobił przechodnia i ukradł mu telefon VIDEO!

- Pytał, czy widziałam wilka, a potem popchnął mnie, aż upadłam na kolana. Kopał mnie, złapał za gardło i zaczął dusić - opowiada przerażona 73-latka. - Mówił, że jestem czarownicą. Pewnie sąsiadki naopowiadały mu o mnie głupot - dodaje starsza pani, która długo jeszcze będzie leczyć siniaki na całym ciele.

Zatrzymany przez policję zwyrodnialec trafił do aresztu i już usłyszał 13 zarzutów. Matka bandyty, Maria Zabrocka (63 l.), zamierza jednak bronić swojego syna. - On nie jest przestępcą, tylko coś mu się stało z głową - tłumaczy kobieta. - Opowiadał mi, że spotkał wilczycę, że widział diabły i demony. Czułam, że wkrótce dojdzie do tragedii - rozpacza matka wiejskiego osiłka. Bandyta wkrótce stanie przed sądem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki