Polscy emigranci będą wracać do kraju

2008-10-30 4:40

Kryzys ekonomiczny spowoduje zmiany na naszym rynku pracy - uważa wiceminister gospodarki Rafał Baniak

"Super Express": - W jaki sposób kryzys bankowy w Stanach Zjednoczonych i Europie może wpłynąć na polski rynek pracy?

Rafał Baniak: - W takich sytuacjach ograniczanie zatrudnienia jest rozwiązaniem najprostszym i pierwszym ruchem, jaki wykonują pracodawcy. Dotyczy to przede wszystkim obcokrajowców, gdyż pracodawcy nie chcą narazić się na zarzut, że zwalniają rodowitych obywateli swojego kraju. Tak więc istnieje ryzyko, że Polacy zatrudnieni za granicą będą tracić pracę i wracać do kraju. Nie spodziewam się jednak masowych powrotów i tego, że będą one miały charakter nagły i gwałtowny.

- Kto będzie wracał?

- W pierwszej kolejności decyzje o restrukturyzacji zatrudnienia obejmują zwykle dwie kategorie pracowników: słabo lub w ogóle niewykwalifikowanych, a także osoby zatrudnione w administracji. Tak się składa, że Polacy pracujący za granicą zwykle zajmują właśnie szeregowe stanowiska.

- Czy w związku z powrotami naszych rodaków z zagranicy trudniej będzie znaleźć w Polsce pracę?

- Polscy pracodawcy borykają się w tej chwili z przeciwnym problemem. Wielu z nich, również ci reprezentujący duże firmy, ma kłopot z pozyskaniem kadry. Rosnąca ilość kandydatów na rynku zawsze powoduje jednak trudności ze znalezieniem pracy. Ale myślę, że ten problem będzie bardziej jednostkowy niż ogólnospołeczny. Plusem jest to, że osoby wracające z zagranicy znają język angielski. Po drugie, przywożą do Polski inną kulturę pracy.

- Nie obawia się pan jednak wzrostu bezrobocia?

- Nie spodziewam się w Polsce ani masowych zwolnień, ani dramatycznego wzrostu bezrobocia. Jest to również związane z tym, że recesja nie dotknie nas w takim stopniu, jak kraje zachodnie.

Rafał Baniak

Wiceminister gospodarki, ekonomista, b. podsekretarz stanu w Ministerstwie Polityki Społecznej. Ma 32 lata

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki