Facebook i Instagram wprowadzają limit czasu w swoich aplikacjach! O co chodzi?

i

Autor: fot. CHRISTOPHE SIMON/AFP/EAST NEWS

Poznań. Przeklnął na Facebooku. Teraz ściga go straż miejska

2018-09-18 10:24

Nie jest nowością, że przeklinanie w przestrzeni publicznej może skutkować mandatem. Mieszkaniec Poznania nie spodziewał się jednak, że użycie wulgarnego słowa w jednej z dyskusji na Facebooku pociągnie za sobą jakiekolwiek konsekwencje. Tymczasem dwa miesiące po zamieszczeniu obelżywego komentarza otrzymał on wezwanie od miejscowej straży miejskiej, celem złożenia wyjaśnień w tej sprawie w jej siedzibie.

Na jednej z facebookowych grup ("Nie dla Anarchii Parkingowej") mężczyzna dwa miesiące temu umieścił komentarz, w którym pieklił się na zbyt wysoką temperaturę w jednym z pojazdów komunikacji miejskiej. Jak napisał (pisownia oryginalna): - Czy ktoś mógłby mi objaśnić dlaczego w wagonie 105N w Tramwaju nr12 włączone jest dziś ogrzewanie? Rozumiem, że jest lato i musi być ciepło ale kur** bez przesady!!!!!

Najwyraźniej komentarz nie spodobał się komuś na tyle, że postanowił zgłosić sprawę poznańskiej straży miejskiej. Ta wzięła sprawę w swoje ręce i wysłała wezwanie do mężczyzny, aby stawił się on w jej siedzibie i wytłumaczył, dlaczego umieścił wpis w takim wulgaryzmem. Zszokowany mężczyzna postanowił opublikować pismo, które otrzymał na swoim profilu. Zdjęcie szybko zaczęło być szeroko udostępniane i szyderczo komentowane:

Jak napisano w wezwaniu: - (...) wzywa się Pana do stawienia się w dniu 26.09.2018 roku o godz. 10.00 w siedzibie Straży Miejskiej Miasta Poznań(...) w charakterze osoby, co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie, celem złożenia wyjaśnień na okoliczność wykroczenia określonego w art. 141 kodeksu wykroczeń  (...) w komentarzu opublikowanym w publicznie dostępnej grupie 'Nie Ma Anarchii Parkingowej w Poznaniu!' w serwisie społecznościowym Facebook, wbrew zakazowi użył słowa nieprzyzwoitego 'kurwa".

Dodajmy, że przywołany przez straż miejską art. 141 kodeksu wykroczeń mówi: - Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych albo karze nagany.

Portal gazeta.pl uzyskał komentarz w tej sprawie od poznańskiej straży miejskiej. Potwierdzono, że dokument ten jest autentyczny i trwają czynności wyjaśniające. Jak przekazał przedstawiciel strażników miejskich, Jacek Kubiak: - Otrzymaliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia. W związku z tym podjęliśmy, zgodnie z naszymi obowiązkami, czynności. Ta osoba została wezwana do złożenia wyjaśnień. Mam nadzieję, że ten pan się pojawi, złoży stosowane wyjaśnienia i wtedy zostanie podjęta decyzja, co do ewentualnego poszukiwania dalszych dowodów lub zamknięcia sprawy. Dopytywany, nie wykluczył, że autor wpisu może dostać karę grzywny za użycie przekleństwa na Facebooku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki