PROKURATOR JUŻ CZEKA na Piesiewicza - traci immunitet

2011-11-08 20:56

Do tej pory skutecznie chował się za senatorskim immunitetem. Teraz jednak prokuratura bez przeszkód będzie mogła zająć się sprawą Krzysztofa Piesiewicza (66 l.). Chodzi m.in. o ujawnione przez "Super Express" nagrania, na których widać, jak znany artysta i polityk wciąga do nosa biały proszek. Już dziś zaczyna pracę nowy Senat, a to oznacza, że Piesiewicz traci immunitet.

- Nie zapomnieliśmy o sprawie pana senatora. Kiedy wygasną immunitety, postępowanie w jego sprawie zostanie wznowione - zapowiada Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. I jak wyjaśnia, wezwanie do prokuratury zostanie do niego wysłane w najbliższym czasie. Czy Piesiewicz zostanie tylko przesłuchany, czy też śledczy będą wnioskować o przeszukanie jego mieszkania lub badanie na obecność narkotyków, prokuratura na razie nie zdradza. To samo, jeśli chodzi o stawianie zarzutów

- Nie mamy w zwyczaju informować o planowanych czynnościach - ucina Mazur. Nie ulega jednak wątpliwości, że sytuacja byłego senatora jest poważna. O mocnych dowodach wskazujących na fakt, że posiadał on narkotyki, śledczy mówili już dwa lata temu. - Zebrany w sprawie materiał dowodowy jest wystarczający do postawienia panu senatorowi zarzutów posiadania, a także nakłaniania i ułatwiania używania środków psychotropowych innym osobom - wyjaśniał w rozmowie z Moniką Olejnik ówczesny prokurator krajowy Edward Zalewski (54 l.).

Podobnie sytuację oceniał zajmujący się sprawą Piesiewicza prokurator Józef Gacek. - Zachowanie senatora było typowe dla zażywania kokainy, o czym świadczą chociażby ekspertyzy wykonane na potrzeby śledztwa - mówił w "Rzeczpospolitej".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki