Prokuratura szuka zaginionych dzieci. Po interwencji Super Expressu ruszyło śledztwo!

2014-03-29 3:00

- Gdzie są Justynka i Marcinek? Kto zabrał moje maleństwa? - rozpacza Anna Matusiak (35 l.) z Okrzei (woj. lubelskie). Dwójka jej dzieci w tajemniczy sposób zniknęła z domu dziecka. Po naszej publikacji sprawę wyjaśnia prokuratura.

Justynka ma teraz 7 lat, Marcinek - 8. Jak już pisaliśmy, dzieci zostały odebrane pani Annie, bo urzędnicy stwierdzili, że kobieta i jej mąż Jerzy (37 l.) byli zbyt biedni i... niewykształceni. Nie mieli własnego domu, tylko wynajmowali mieszkanie. Oprócz dwójki najmłodszych dzieci państwu Matusiakom odebrano jeszcze czwórkę - Piotra (14 l.), Weronikę (13 l.), Mateusza (1l l.) i Olę (10 l.). Zrozpaczeni rodzicie robili wszystko, by odzyskać pociechy. Uzbierali pieniądze i zbudowali skromny domek. Wtedy sąd zgodził się na powrót dzieci do domu. Ale zamiast szóstki wróciła tylko czwórka. Okazało się, że Justynka i Marcinek zniknęły z domu dziecka. I nikt nie wie, gdzie są. Po naszej publikacji sprawą zajęła się prokuratura.

Zobacz też: Przerażeni rodzice Anna i Jerzy Matusikowie pytają dom dziecka: Komu sprzedaliście nasze maleństwa?!

- Sprawdzamy, czy w tym przypadku nie doszło do przestępstwa - mówi Beata Syk Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.


Polub se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki