Młody, odważny, dowcipny. Koledzy go podziwiali, a dziewczyny po prostu szalały za tym uroczym żartownisiem. Nie przeszkadzało im, że Kamil nigdy nie nauczył się pływać. Ot, taka zabawna słabostka, dodająca uroku przystojniakowi. Ale jego to bolało. Dorosły facet i nie umie utrzymać się na wodzie? To jednak wstyd! Nic dziwnego, że gdy kumpel zaproponował, iż nauczy go pływać, Kamil z ochotą przyjął jego ofertę. Lekcja miała się odbyć w minioną sobotę nad jeziorem Nierzym. Tego dnia żar lał się z nieba, więc na tamtejszym kąpielisku plażowały setki mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego. Wśród nich Kamil. Zamiast poczekać na przyjaciela nauczyciela, ruszył w stronę wody. Świadkowie widzieli, jak powoli zanurza się w toni jeziora. Nie mieli pojęcia, że nie umie pływać. On tymczasem zniknął pod wodą. Po chwili wynurzył się, jakby chciał zaczerpnąć powietrza i znów poszedł pod wodę. I tyle go widzieli. Nierzymskie jezioro należy do głębokich, więc ratownicy nie mieli szans, żeby namierzyć topielca. Wezwano strażaków, a potem specjalną jednostkę wodno-nurkową z Kostrzyna nad Odrą. I właśnie nurkowie odnaleźli Kamila. Kiedy na brzeg wyciągano jego ciało, młoda ratowniczka nie wytrzymała tego widoku. Odwróciła się i powoli odeszła. Kamil był jedną z 14 osób, które woda pochłonęła w miniony weekend i jedną ze 113, które utonęły w czerwcu. To upiorna statystyka, którą dzień w dzień powiększa ludzka brawura i alkohol wypijany przed kąpielą.
Przystojniak z Gorzowa nie umiał pływać. Wszedł do jeziora i stało się NAJGORSZE [FOTO]
2019-07-02
3:48
Na twarzy promienny uśmiech, w ręku butelka piwa. Takie swoje plażowe zdjęcie 23-letni Kamil z Gorzowa Wielkopolskiego wrzucił do sieci w minioną sobotę. Fotkę podpisał: „Wypoczynek nad jeziorem musi być”. Kilka godzin później już nie żył. Ratownicy wydobyli jego ciało z dnia jeziora Nierzym, w którym prawdopodobnie po alkoholu usiłował nauczyć się pływać.