RADAWIE. Józef Psiuk, inwalida i wynalazca protezy kolana: Urzędnicy zabrali mi nogę

2012-01-13 3:20

Oto jak opieszali biurokraci mogą uprzykrzyć życie człowiekowi. Józef Psiuk (51 l.), inwalida z Radawia (woj. opolskie), sam skonstruował protezę kolana, która pozwoliłaby mu stanąć na nogi. Niestety, prototyp wynalazku wysłał do Urzędu Patentowego. A tam proteza utknęła na... cztery lata. - Urzędnicy przetrzymują moją nogę, a ja dalej nie mogę chodzić - mówi pan Józef.

Mężczyzna zachorował na chorobę Bechterewa (sztywnienie stawów), gdy miał 25 lat. Był wtedy w wojsku. Gdy zaczął skarżyć się na ból, lekarze mówili, że to korzonki. Źle zdiagnozowana i niewłaściwie leczona choroba szybko postępowała. Choremu zaczęły sztywnieć stawy - najpierw kręgosłupa, później choroba zaatakowała biodra aż w końcu kolano. Pan Józef przeszedł już operację kręgosłupa, wszczepiono mu też protezy bioder. Jednak żeby mógł samodzielnie chodzić, potrzebuje specjalnej protezy kolana. Problem w tym, że takich urządzeń w Polsce dostać nie można.

Nie było wyjścia. Pan Józef, z zawodu cieśla i złota rączka, postanowił sam skonstruować odpowiednią protezę. Przestudiował książki medyczne i dokładnie zapoznał się z pracą kolana zdrowego. Następnie pełen nadziei przez dwa tygodnie - w dzień i w nocy - pracował nad stworzeniem projektu. Z wykonaniem było trochę trudniej.

- Najwięcej trudności sprawiło mi znalezienie odpowiedniej kulki łączącej całe kolano - opowiada. - To ona ma wprawiać w ruch nogę i umożliwić zginanie kolana.

Swój model pan Józef wykonał z metalu. I wysłał go do opatentowania.

- Gdyby udało mi się patent sprzedać, miałbym pieniądze na stworzenie wygodniejszej protezy z supernowoczesnych materiałów oraz na leczenie - mówi mężczyzna.

Tymczasem prototyp protezy utknął w urzędzie. Urzędnicy rozkładają ręce. - Takie mamy procedury - tłumaczą.

Dokładnie muszą sprawdzić, czy nie mają do czynienia z plagiatem i czy urządzenie działa. A to trwa.

- Średni czas oczekiwania na uzyskanie patentu w Polsce jest zgodny ze standardami światowymi i wynosi właśnie 3-4 lata - mówi Adam Pauker, rzecznik Urzędu Patentowego.

W przypadku cierpiącego inwalidy można by chyba zrobić wyjątek.

Prototyp protezy kolana:

1 Kulka. Ona odpowiada za pracę całego kolana. Dzięki niej pan Józef będzie mógł zginać nogę.

2 Sprężyna. Zachowuje się tak jak ścięgna. Rozciąga się i napina, by ponownie wrócić do swojej pierwotnej postawy.

3 Szpile. Dzięki nim staw będzie przymocowany do kości.

4 Sztuczne chrząstki, czyli wypełnienie kolana.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki