Rywin na wolności? Nie tak szybko!

2009-11-20 17:08

Lew Rywin jeszcze poczeka na chwilę, gdy opuści areszt. Producent musi odsiedzieć swoje zasądzone trzy miesiące, a to oznacza, że zza krat wyjdzie najwcześniej w środę. Oczywiście, jeśli wpłaci wcześniej 500 tysięcy złotych kaucji.

Jeszcze w czwartek wszystko wydawało się jasne. Rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sugerował, że orzeczenie sądu o wyznaczeniu kaucji oznacza dla producenta filmowego wyjście na wolność, jeśli tylko na konto sądu wpłyną pieniądze.

Okazuje się jednak, że Rywin tak szybko aresztu nie opuści. Dlaczego? Bo najnowsza decyzja nie znosi poprzednich postanowień sędziów, w tym tej o zatrzymaniu producenta na trzy miesiące.

Rywin wyjdzie więc na wolność dopiero 25 listopada - wtedy dokładnie kończy się okres aresztu tymczasowego. Ale i tu pojawiają się dwa problemy. Pierwszy to ogromna kaucja, drugi to wniosek prokuratury o wstrzymanie wykonania decyzji o zwolnieniu za kaucją. 

Śledczy zapowiadają, że odwołanie wraz z wnioskiem, który pozwoli zatrzymać Rywina w areszcie, trafi do sądu najpóźniej w poniedziałek. To może natomiast oznaczać, że producent zostanie w celi przynajmniej do momentu rozpatrzenia odwołania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki