Schetyna o Piesiewiczu: Nie byłoby tych zdjęć, gdyby to się nie stało

2009-12-16 12:30

Grzegorz Schetyna broni "Super Expressu", który opublikował szokujące taśmy z senatorem Piesiewiczem w roli głównej. W rozmowie z Moniką Olejnik szef klubu PO mówi jasno: "Jestem zwolennikiem wolnej prasy i tego, że politykom mniej wolno, a prasie więcej. Wolna prasa jest po to żeby informować, ale też żeby napiętnować rzeczy, które są złe, żeby je pokazywać i tak się stało."

Oto zapis rozmowy, jaką Monika Olejnik przeprowadziła w Radiu ZET z Grzegorzem Schetyną:

Monika Olejnik: Czy prokuratura niszczy autorytet Krzysztofa Piesiewicza?

Grzegorz Schetyna: Nie, nie sądzę, nie wydaje mi się, bo prokuratura po prostu robi swoją pracę, wykonuje swoją pracę. Jeżeli prawo zostało złamane, to prokurator musi przedstawić zarzuty, najpierw jest postępowanie wyjaśniające i rozumiem, że teraz ten wniosek o uchylenie immunitetu wyprzedza postawienie zarzutów senatorowi Piesiewiczowi.

Monika Olejnik: Prokurator Zalewski powiedział wczoraj na antenie Radia ZET, że senatorowi Piesiewiczowi ma być postawiony zarzut posiadania, zażywania i nakłaniania do brania narkotyków.

Grzegorz Schetyna: No tak, słyszałem.

Monika Olejnik: Jest pan wstrząśnięty?

Grzegorz Schetyna: No jestem zaskoczony i zasmucony, uważam, że musimy poczekać i na postawienie tych zarzutów, i na zamknięcie tej sprawy, nic więcej nie można powiedzieć. Senator Piesiewicz zawiesił swoje członkostwo w klubie i będzie ta sprawa wyjaśniana w najbliższych miesiącach.

Monika Olejnik: Janusz Palikot chciał wyrzucenia natychmiastowego z klubu Platformy Obywatelskiej senatora Piesiewicza, bo uważa, że jeżeli ktoś jest szantażowany, to nie ma prawa być w polityce i za daleko poleciał?

Grzegorz Schetyna: Tak, to jest absurdalny pomysł, rozmawialiśmy o tym wczoraj na prezydium. Uważam, że karę, którą poniósł Piesiewicz, jest już ta kara jest tak wystarczająca, że nie trzeba niczego dodawać, ja nie lubię takiej sytuacji, kiedy się niektórzy stroją w takie stroje moralności, strażników moralności i pouczają...

Monika Olejnik: Ale kto się stroi?

Grzegorz Schetyna: I chcą być bardziej papiescy niż papież. Ta sprawa jest bardzo smutna i przykra i ona...

Monika Olejnik: Ale mówi pan o Januszu Palikocie?

Grzegorz Schetyna: No uważam, że to jest niepotrzebne, to było niepotrzebne. Ta sprawa jest tak głośna i tak bulwersująca, i tak trudna dla senatora Piesiewicza, że on sobie sam musi z nią poradzić. Ja nie uważam, żeby ktoś z nas mógłby mu pomóc, więc nie trzeba mu także szkodzić.

Monika Olejnik: A czy "Super Express" według pana przekroczył granice wolności prasy, publikując zdjęcia senatora Piesiewicza?

Grzegorz Schetyna: To bardzo trudna sprawa i trudny temat. Ja jestem zwolennikiem wolnej prasy i tego, że politykom mniej wolno, a prasie więcej w Polsce. Natomiast prasa, wolna prasa jest po to, żeby informować, ale też żeby napiętnować rzeczy, które są złe, żeby je pokazywać i tak się stało.

Monika Olejnik: No, ale co to daje opinii publicznej widok senatora Piesiewicza w sukience i z pomalowanymi ustami?

Grzegorz Schetyna: Ale to jest decyzja redaktora, dziennikarzy - trudna, ale oni za nią biorą odpowiedzialność, jeżeli to jest w ramach zgodne z prawem, jeżeli prawo nie jest łamane, to jest to dopuszczalne.

Monika Olejnik: Ale czy mieści się w pana wrażliwości?

Grzegorz Schetyna: Nie, nie akceptuję, ta cała sytuacja nie mieści się w mojej wrażliwości i trudno mi ją zaakceptować i nie mogę jej zaakceptować. Ale to, że jest ujawniane jest częścią większej całości, częścią tego - nie byłoby tych drastycznych zdjęć w gazecie, gdyby to się naprawdę nie stało.

Monika Olejnik: Ale czy uważa pan, że polityk, który jest szantażowany, ma prawo być w polityce?

Grzegorz Schetyna: Ale to chciałbym wyjaśnienia tej sprawy i postępowania prokuratury, ja nie chciałbym stawiać i ferować wyroków przed wyjaśnieniem tej kwestii, przecież też senator Piesiewicz będzie miał możliwość zabrania głosu w tej sprawie, więc poczekajmy na prokuraturę.

Monika Olejnik: Jacek Żakowski w "Polityce" uważa, na łamach "Polityki", że tabloidy budują kulturę szantażu, abp Życiński, że razem z szantażystami są w jednym szeregu - mówi, że niszczy się, że tabloidy niszczą autorytety.

Grzegorz Schetyna: Każdy ma swoje zdanie w tej sprawie i każdy ma prawo mieć swoje zdanie w tej sprawie. Ja nie podzielam tych zdań. Uważam, że nie byłoby tej akcji w prasie, nie byłoby tych zdjęć, gdyby się to naprawdę nie stało. Jeżeli zdarzyły się rzeczy bulwersujące, to prasa, media mają prawo o nich informować, po prostu.

 

Posłuchaj wywiadu Moniki Olejnik z Grzegorzem Schetyną:

 

Czytaj również:

Dziwne zabawy senatora

Spowiedź Piesiewicza

Nagrała Piesiewicza, bo nie pożyczył jej pieniędzy

Piesiewiczowi grozi 8 lat więzienia

Prokurator potwierdza ustalenia "SE" ws. Piesiewicza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki