Super Express wywalczył choremu rentę

2013-06-05 4:00

Jest szansa na to, by umierającemu na raka Kazimierzowi Matusiakowi (75 l.) z Pabianic, o którym "Super Express" pisał w poniedziałek, przywrócono odebrany przez urzędników najwyższy - znaczny stopień niepełnosprawności. Po naszej publikacji jego sprawa ma zostać ponownie rozpatrzona przez urzędników i pan Kazimierz odzyska utraconą rentę.

Mężczyźnie, który ma bardzo zaawansowaną postać raka, zostało kilka miesięcy życia. Lekarze wyczerpali już wszystkie możliwości jego leczenia. Tymczasem w trakcie choroby urzędnicy zmienili mu stopień niepełnosprawności ze znacznego na umiarkowany. Skutkowało to odebraniem 153 złotych zasiłku pielęgnacyjnego, który chory mógłby przeznaczyć na leki przeciwbólowe. - W tym kraju nie można nawet godnie umrzeć - mówi nam zasmucony pan Kazimierz.

Na szczęście po naszym artykule urzędnikom zmiękło serce. - Ten pan musi jak najszybciej przesłać do powiatowej komisji kolejny wniosek o zbadanie jego sprawy w związku z nagłym pogorszeniem się stanu jego zdrowia - wyjaśnia Jan Pawlikowski, przewodniczący wojewódzkiej komisji do spraw orzekania o niepełnosprawności. - We wniosku musi też napisać prośbę o przyspieszenie wydania decyzji, bo w jego przypadku każdy dzień się liczy. Myślę, że w ciągu kilkunastu dni mógłby otrzymać pozytywną odpowiedź - zapewnia nas urzędnik.

Pan Kazimierz nie ukrywał wzruszenia, kiedy przekazaliśmy mu te informacje. - Dziękuję wam za pomoc. Zaraz napiszę do tej komisji - mówił.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki