Bogaty milioner z Włoch był wdowcem i oprócz sprzątaczki, która przez 10 lat zajmowała się jego apartamentem, nie miał nikogo bliskiego. Gdy poczuł, że zbliża się godzina śmierci, wezwał do siebie prawnika i sporządził testament. Szczodry staruszek zapisał też kobiecie miejsce w porcie do cumowania łodzi.
Służąca dostała w spadku kamienicę
2009-06-01
7:00
Włochy. Co za szczęściara! 40-letnia imigrantka z Maroka dostała w spadku od swojego szefa piękną, wartą 45 milinów złotych, pięciopiętrową kamienicę w Mediolanie.