Świńska grypa zabija w Polsce. Zmarła 3-latka w Olsztynie i 41-latek w Słupsku

2011-01-10 13:54

Pandemia śmiercionośnego wirusa A/H1N1 wisi w powietrzu. Chociaż lekarze uspokajają, że powikłania po różnych odmianach grypy są niebezpieczne, to świńska zaraza zaczyna straszyć chorych. W Polsce są już dwa przypadki śmierci pacjentów zakażonych świńskim wirusem. W Olsztynie zmarła niespełna 3-letnia dziewczynka, a w Słupsku 41-letni mężczyzna.

Do połowy grudnia ubiegłego roku w Polsce na powikłania po wirusie A/H1N1 zmarło ponad 180 osób. Z nowym rokiem zwiększyła się liczba zachorowań na grypę, a niektórzy pacjenci nawet nie wiedzą, że są zarażeni właśnie tym wirusem.

Niestety ze świńską grypą nie udało się wygrać już dwóm osobom. Lekarze ze szpitala dziecięcego w Olsztynie  (woj. warmińsko- mazurskie) nie uratowali niespełna 3-letniej dziewczynki. Dziecko w końcowym stadium choroby walczyło o życie na oddziale intensywnej terapii. Cierpiało niewydolność oddechową i zapalenie płuc.

Przeczytaj koniecznie: Uwaga! Grypa atakuje! - warto się szczepić czy nie?

W ciężkim stanie był też 41-letni pacjent, który zmarł w placówce w Słupsku. Mężczyzna chorował na miażdżycę, jego osłabiony organizm nie był w stanie pokonać wirusa A/H1N1. Tak jak dziewczynka zmarł w niedzielę.

Lekarze uspokajają, że świńska grypa jest tak samo groźna jak zwykła, sezonowa odmiana choroby. Chorzy muszą liczyć się więc z powikłaniami. Leczenie zgodne ze wskazówkami medyków pozwala niemal zupełnie wykluczyć ryzyko śmierci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki