SZCZUCZYN, BZURY: Nauczyciele uczą dzieci ZA DARMO - Rada Miejska chce ZLIKWIDOWAĆ SZKOŁĘ

2011-09-25 19:01

Kiedy Rada Miejska w Szczuczynie (woj. podlaskie) zlikwidowała maleńką szkołę podstawową we wsi Bzury, dyrektorka placówki i trzy nauczycielki postanowiły... nadal uczyć wiejskie dzieci. Kobiety za swoją pracę nie dostają jednak ani grosza!

Pani dyrektor Ewa Wiśniewska (50 l.) dla mieszkańców wsi Bzury (woj. podlaskie) jest jak Siłaczka z noweli Stefana Żeromskiego. Miejscowa podstawówka została rozwiązana uchwałą Rady Miejskiej w Szczuczynie, ale kobieta - wbrew przeciwnościom losu i na przekór władzy - postanowiła trwać na posterunku.

1 września rok szkolny zaczął się dla 18 dzieci, jakby nic się nie stało. Dyrektorkę wspierają trzy nauczycielki. Żadna z kobiet nie otrzymuje wynagrodzenia za pracę! - Pracujemy jako wolontariuszki - mówi dyrektor Wiśniewska.

Szkoła nie ma pieniędzy na opłaty za prąd, opał czy telefon, ale ten problem obiecali rozwiązać rodzice uczniów.

- Zrobimy wszystko, aby nasza szkoła przetrwała - zapewnia jedna z mam, Marzanna Milewska (42 l.). Nauczycielki liczą na to, że ich postawa wpłynie na radnych i zmienią zdanie. A jeśli nie - może decyzję lokalnych władz odwoła sąd. Uchwała radnych została bowiem oprotestowana przez rodziców.

Dopóki przyszłość placówki waży się w sądzie, nauczyciele nie przestaną uczyć za darmo... Dzieci i rodzice z Bzur są wdzięczni za takie poświęcenie. Władza się oburza.- Przez ten czas szkoła działa bezprawnie - dowodzi burmistrz Szczuczyna, Artur Kuczyński (35 l.). - Przez upór rodziców i pani dyrektor zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem dzieci z Bzur nie realizują obowiązku szkolnego. Będą musiały powtórzyć rok szkolny - ostrzega. Nauczyciele wolontariusze mają nadzieję, że do tego jednak nie dojdzie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki