POTOK CEBULOWY: Szukali go ratownicy, a on był w zaspie

2012-02-18 3:00

Śląskie. W Beskidzie Żywieckim spadło tyle śniegu, że można zabłądzić w ogromnej zaspie! To właśnie spotkało pechowego narciarza ze Świętochłowic.

Ryzykancki 24-latek zjeżdżał poza wyznaczoną trasą w rejonie Potoku Cebulowego. Nagle wpadł w kilkumetrową śniegową górę! Gdy stwierdził, że nie ma pojęcia, jak z niej wyjść, zaczął wzywać pomocy. W pobliżu nie było nikogo, kto mógłby go usłyszeć. Na szczęście miał przy sobie telefon komórkowy. Zadzwonił do GOPR.

Zaalarmowani ratownicy szukali mężczyzny aż trzy godziny. Na szczęście po wyciągnięciu narciarza z zaspy giganta okazało się, że skończyło się tylko na strachu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki