Ks. Sławomir S. objął rządy w parafii w 2001 r. Szybko zjednał sobie wiernych. Dlatego jego aresztowanie w kwietniu 2012 r. zaszokowało mieszkańców Szczuk. Początkowo proboszcz usłyszał zarzuty molestowania trzech chłopców w wieku poniżej 15. roku życia. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że dopuścił się tych ohydnych czynów w sumie wobec pięciu chłopców.
Zobacz też: Oto dowód, że ksiądz Irek spłodził syna. Są wyniki badań DNA
Wszyscy byli ministrantami. Według śledczych duchowny uzależnił ich od siebie - pożyczał pieniądze, doładowywał telefony komórkowe, płacił za drobne prace. W zamian żądał seksu. Pokrzywdzonych chłopców wielokrotnie zmuszał do stosunków seksualnych. W trakcie procesu ksiądz nie przyznał się do winy, ale dowody były na tyle mocne, że sąd wymierzył mu karę bezwzględnego więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.