Słupca: Ukarany za ocalenie życia

2010-06-23 16:37

Za to, co zrobił, powinien dostać nagrodę, ale został ukarany. Marek Tarnowski (31 l.) ze Słupcy (woj. wielkopolskie) trafił przed sąd, bo na własną rękę zdjął źle ustawiony znak drogowy, który kazał kierowcom jechać pod prąd. Krótko potem miasto postanowiło znak usunąć.

Pan Marek rozprawiał się ze znakiem, ponieważ jego zdaniem tablica C-11 (dwie białe strzałki ukośnie skierowane ku dołowi na niebieskim tle), która stała na jednym ze słupeckich skrzyżowań, była zagrożeniem dla kierowców, bo sugeruje jazdę... pod prąd.

- Obracałem więc ten znak wiele razy, aż w końcu złapali mnie policjanci - mówi pan Marek.

Mundurowi od razu skierowali sprawę do sądu. Mężczyzna musiał zapłacić 100 złotych grzywny. K

rótko po wyroku miasto postanowiło znak jednak usunąć. - Najważniejsze, że już nic nikomu się nie stanie - mówi zadowolony mężczyzna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki